126pe - czerwony złom, czyli czego nie warto remontować. |
Autor |
Wiadomość |
curek
Weteran ogórek
Wiek: 35 Dołączył: 13 Mar 2011 Posty: 778 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
|
Kuba.
ziomy rezerwy
Wiek: 27 Dołączył: 25 Lut 2013 Posty: 565 Skąd: Kielce/Radomsko
|
|
|
|
|
malan126
Dołączył: 27 Cze 2014 Posty: 566 Skąd: tarnów
|
Wysłany: 2015-03-10, 21:22
|
|
|
Z mchu wyspawany Ale udało sie uratować następnego szczepana |
|
|
|
|
FreddieM
Moderator live forever
Wiek: 30 Dołączył: 31 Maj 2010 Posty: 4405 Skąd: Krosno
|
Wysłany: 2015-03-11, 12:07
|
|
|
Cudo |
_________________ 126p ST 1976, FL 1990 "Bieluch"
FSO Polonez MR '89
VW T1 Garbus
Ford Escort xr3i mk5
Mój garaż na facebook'u 126polskich fiatów |
|
|
|
|
fazi
Dołączył: 20 Kwi 2015 Posty: 21 Skąd: PZ
|
Wysłany: 2015-05-19, 15:44
|
|
|
Przeczytałem Twoje tematy....
hmmm....
Na początku gratuluję samozaparcia i podziwiam ogromu prac wykonanych, prac lekko druciarskich, ale (żeby nie było, że hejtuję) przyjdzie czas na poważne projekty.
Doświadczenia nikt Ci nie zabierze i większość na tym forum powinna zazdrościć.
Nie jestem zwolennikiem wstawiania łatek, wolę całe elementy wstawiać, ponieważ na dłużej starcza taka robota. Wiem, wiem - kasa! Ja na blachy do swojego ST wydałem już 2000pln, ale robię jak z fabryki i szukam oryginałów. Ale gdy się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma!
Pozdrawiam i trzymam kciuki :-) |
|
|
|
|
Kuba.
ziomy rezerwy
Wiek: 27 Dołączył: 25 Lut 2013 Posty: 565 Skąd: Kielce/Radomsko
|
|
|
|
|
fazi
Dołączył: 20 Kwi 2015 Posty: 21 Skąd: PZ
|
Wysłany: 2015-05-19, 16:43
|
|
|
i tylko w euro;) |
|
|
|
|
matys782
El 99r
Dołączył: 05 Maj 2013 Posty: 796 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 2015-05-19, 19:37
|
|
|
fazi jak dla mnie to walał bym oddac auto kubie niz innemu blacharzowi po szkole, a co do wstawiania łatek co widzisz w tym złego, przecież jeśli podłaga zdrowa i tylko jedna dziura to lepiej twoim zdaniem kupic nowa podłoge? |
|
|
|
|
Adi.
Wiek: 25 Dołączył: 10 Sie 2012 Posty: 2545 Skąd: Łęknica
|
Wysłany: 2015-05-19, 19:55
|
|
|
Absolutnie się nie zgodzę z tym, że trzeba wstawiać całe elementy bo na dłużej starcza i nie tylko ja tak twierdzę, ale mądrzejsi ode mnie. Dla przykładu, miałem w moim maluchu zgnite mocowania sprężyn to co pod nimi, kawałek na którym opiera się gniazdo tylnego amora, teraz mam w tych i innych newralgicznych miejscach wstawione łaty z blach 1,5mm, seryjne były dużooo cieńsze. Pomijam już, ze maluch seryjnie wychodząc z fabryki (przynajmniej fl) miał dużo mniej tych zgrzewów na karoserii jak jest pokazane w większości opracowań na ten temat.
Według mnie, jeżeli blacharz jest ogarnięty, to łatki w niczym nie przeszkadzają i dla mnie są jak najbardziej do przyjęcia. |
_________________ 126p FL in Progress |
|
|
|
|
fazi
Dołączył: 20 Kwi 2015 Posty: 21 Skąd: PZ
|
Wysłany: 2015-05-19, 20:03
|
|
|
nie no spoko. Kuba jako blacharz robi wielką robotę. Wiem co to jest klepać każdą blaszkę na kowadle, ale ja wolę odrestaurować auto jak się należy, czyli wymienić cały element. Chyba że jest niedostępny... Łatanie nie jest bardzo złe, tylko osłabia karoserię. I drażni mnie kilka kilo szpachli na karoserii. Wstawiając łatki nie unikniesz szpachli, no chyba że będziesz cynował połączenia tak jak ja :-) |
|
|
|
|
ikarusenon
Człowiek simson
Wiek: 25 Dołączył: 10 Mar 2014 Posty: 411 Skąd: Ostrowy nad Okszą
|
Wysłany: 2015-05-19, 20:06
|
|
|
fazi napisał/a: | I drażni mnie kilka kilo szpachli na karoserii. Wstawiając łatki nie unikniesz szpachli, no chyba że będziesz cynował połączenia tak jak ja :-) |
Przypuszczając że łata nie jest w podwoziu, bo kto by szpachlował podwozie |
|
|
|
|
fazi
Dołączył: 20 Kwi 2015 Posty: 21 Skąd: PZ
|
Wysłany: 2015-05-19, 20:11
|
|
|
matys782, Jezeli jedna dziura to nie ma sensu,ale Kuba nie miał auta od podszybia w dół :-) |
_________________ facebook/U Faziego w garażu
https://www.facebook.com/...1536176?fref=ts
Fiat 126p '77
Fiat 126p '79
Trabant pick-up
Trabant 601
SHL M11
JAWA Skuter |
|
|
|
|
Kuba.
ziomy rezerwy
Wiek: 27 Dołączył: 25 Lut 2013 Posty: 565 Skąd: Kielce/Radomsko
|
|
|
|
|
Tasok
Wiek: 32 Dołączył: 20 Sty 2012 Posty: 2887 Skąd: Głowienka
|
Wysłany: 2015-05-19, 20:21
|
|
|
fazi napisał/a: | ale ja wolę odrestaurować auto jak się należy |
Wybacz, ale nie masz o tym pojęcia w takim razie. Pierwszy lepszy przykład, lepiej wstawić łatę w podłodze niż wymieniać jako cały element bo to faktycznie osłabia pierwotną sztywność nadwozia. Elementy się wymienia w przypadku, gdzie łatanie mija się z celem. np. trzeba wstawić 10 łat o wymiarach 2x2cmm bo wtedy powstają naprężenia i skurcze spawalnicze.
Łatanie małych elementów już faktycznie zakrawa na druta. Mówimy o tym w przypadku gdzie elementy te są dostępne
Bierze na ten przykład taki element jak cały bok - poszycie, masz trzy dziurki około 1-2cm2: nad progiem, nad wlotem i w okolicy tylnego naroża. Serio wymienisz całe poszycie?
A jak wymienisz element to nie trzeba szpachlować? Trzeba! Różnica jest taka jak Ci blacharz spierdoli łatę to wtedy trzeba ładować betoniarką, dobrze wstawiona i wyszlifowana łatka potrzebuje minimalne ilości szpachli Cynę też trzeba szlifować...
Wstawianie łatek jest jak najbardziej ok, jeżeli to robi profesjonalista, nawet elementy całe zjebie Ci magik.
Alem epopeje jebną |
|
|
|
|
ikarusenon
Człowiek simson
Wiek: 25 Dołączył: 10 Mar 2014 Posty: 411 Skąd: Ostrowy nad Okszą
|
Wysłany: 2015-05-19, 20:24
|
|
|
Kuba. napisał/a: | kolejka coraz dłuższa sie robi scenica mam do roboty, eleganta z zabetonowanymi progami, fl'a z łodzi, jak kto jeszcze chce to zapisze do kolejki
nie było i już jest od podszybia w dół |
Jak będzie many many to podrzucę ci białego trupa |
|
|
|
|
|