.::Rezerwa 126p::. Strona Główna .::Rezerwa 126p::.
BEZ KOMUNISTYCZNEJ ADMINISTRACJI

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumStrona główna

Poprzedni temat «» Następny temat
FSO by Nikita
Autor Wiadomość
Daniel22 
Moderator


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 227
Skąd: Pokój Administracji
Wysłany: 2020-12-31, 01:05   

Nikita napisał/a:
Śruba od gazu jest w sumie na sztukę po jeszcze starszej instalacji bo teraz ma być na max otwarta bo jest emulator wtrysku i silniczek krokowy więc on steruje otwarciem.


Fajnie by było... Ale nie sądzę. Nikt nie zostawia starego krokowca ze śrubą przy wymianie instalacji. Rzadko kiedy inny komputer zadziała z krokowcem z przypadku, przystosowanym w dodatku do pracy zero-jeden, jak ten z badziewnych instalacji udających 2 generację. Podaj model sterownika gazu, nie widzę go na zdjęciu.

Nikita napisał/a:
Strzał zrobił na starym parowniku dlatego teraz jest nowy jak i sterownik tak jak przełącznik w sumie ze starej instalacji została butla i przewód z zaworem do tankowania.

Termostat powietrza na stałe ustawiony na zimne jakimś patentem ale nie wiem jakim bo jeszcze nie zaglądałem (działa?? Działa, na chu* drążyć) przyjdzie i na to czas to się do perfekcji doprowadzi


No to jak na stałe jest na zimnym to super, tylko zobacz aby, czy dolot ciepłego nie jest częściowo otwarty i powietrze nie leci po skosie. Najlepiej wypieprzyć cały termostat, kupić zaślepkę od kanalizacji fi 50mm na dopływ ciepłego, i masz elegancki pełny przelot bez barier dla powietrza.

Nikita napisał/a:
Co do reklamy to szczerze powiem nie wiem jakiej firmy wiem że otwarcie na 87°C ale zaznaczam że niekoniecznie musi to być wina termostatu gdyż iż ponieważ wszelkie prace są w tym pojeździe robione na bardzo szybko, bo jak zaznaczyłem on musi narazie jeździć cały czas, więc wymieniłem termostat, nagrzewnice i płyn w chłodnicy ale nie miałem kiedy zrobić płukania układu i sprawdzenia wszystkich przewodów więc możliwe że coś regularnie się odrywa i coś zatyka bo wcześniej jeździł na wodzie destylowanej ( chyba destylowanej)


Uuuu :( Najgorsze jest czyszczenie syfu z bloku, chłodnicy i nagrzewnicy po debilach jeżdżących na wodzie... wiem coś niestety o tym.

Nikita napisał/a:
A że jedyne autko z hakiem to niestety teraz w styczniu czeka go przytarganie palety pustaków, palety regipsu , i około 3 ton piasku) ale jak dobrze pójdzie to na następne jesień będzie miał już garażyk w którym odpocznie z dwoma mniejszyki braćmi 126p :lol: :lol: :lol:


To auto ma tak jak bluesmobile - wykona swoje zadanie do końca choćby nie wiem co, a po dojeździe do mety rozpadnie się na kawałki. Chociaż mój polonez "camel" po ścieżce zdrowia w Szwecji jeździł jeszcze na dostawie pizzy :roll: I po lepieniu byle jak nazywanym "remontem" jak jeszcze parę lat woził mnie po kraju.
_________________
 
 
     
Fiat126poznan 
Maluchomaniak.


Wiek: 26
Dołączył: 18 Paź 2013
Posty: 343
Skąd: Poznań
Wysłany: 2020-12-31, 14:55   

Nikita napisał/a:
Co do reklamy to szczerze powiem nie wiem jakiej firmy wiem że otwarcie na 87°C ale zaznaczam że niekoniecznie musi to być wina termostatu gdyż iż ponieważ wszelkie prace są w tym pojeździe robione na bardzo szybko, bo jak zaznaczyłem on musi narazie jeździć cały czas, więc wymieniłem termostat, nagrzewnice i płyn w chłodnicy ale nie miałem kiedy zrobić płukania układu i sprawdzenia wszystkich przewodów więc możliwe że coś regularnie się odrywa i coś zatyka bo wcześniej jeździł na wodzie destylowanej ( chyba destylowanej)


po wodzie destylowanej nie tworzy się kamień... takiej wody się używa do koncentratu do chłodnic. :P
_________________
MOJE MALUCHY:
Czerwony FL 1988 RKR Replika PZR8773 ------> http://www.rezerwa126p.pl...12714&start=105
 
 
     
Nikita 
Weteran


Wiek: 38
Dołączył: 31 Lip 2013
Posty: 255
Skąd: Mielec
Wysłany: 2021-01-01, 02:51   

Model sterownika podam jak będę w domu, pod maską go nie znajdziesz bo to jest zespolony w przełączniku :D
A teraz się przyjrzałem na zdjęciu i miejsce mocowania krokowca nie jest przypadkiem odwrotnie bo jest tam jakaś strzałeczka tylko nie wiem czy to ma jakieś większe znaczenie :mrgreen:

Co do wody destylowanej to raczej wątpię żeby na takiej jeździł wcześniej raczej na zwykłej kranówie i niestety chyba zawaliło nową nagrzewnice.

Jak jadę prosto coś tam wieje ciepłym ale coś chyba mam luźne a nie doszedłem jeszcze co bo jak skręcam to czuję że wieje coś w okolicy lewarka i to tak konkretnie

EDIT:
Zdjęcie sterownika

_________________
Było sporo a jest:

FIAT 126p town 2000
FIAT 126p 650 1989
BMW 525d E39 2002
Romet Ogar 202 0,5 2014
 
 
     
Daniel22 
Moderator


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 227
Skąd: Pokój Administracji
Wysłany: 2021-01-05, 00:20   

:E :E :E :E :E :E :E :E

To żaden sterownik, tylko przełącznik uniwersalny do wtryskowców, którego jedyne zadanie to to przełączanie gazu z gazu na benzynę w określonych obrotach po obrotach (potencjometr na śrubokręt, i jakieś tam tranzystory), i na tym jego rola się kończy.

Masz zwykłą, chamską instalację na śrubie z niepracującym silnikiem krokowym (który z 2 gen nawet by nie pracował). Fabrycznie służył on do zrobienia z diagnosty głupka na stacji, że auto niby ma regulację składu mieszanki. Taki myk, żeby auto w ogóle przeszło legalny przegląd, a właściciel nie chciał dołożyć 150zł do normalnego sterownika podczas montażu instalacji.

Pomyśl o zamontowaniu czegoś normalnego, np. bingo-M, bo na tym nigdy to nie będzie jeździć dobrze :P . W abimexie to prosta i szybka robota na jeden-dwa dni przy piwku. Od biedy, parownik można wtedy zostawić ten co jest, bo z 2 generacją jeszcze jakoś on pracuje.
_________________
 
 
     
Nikita 
Weteran


Wiek: 38
Dołączył: 31 Lip 2013
Posty: 255
Skąd: Mielec
Wysłany: 2021-01-05, 02:20   

Możliwe, nie znam się na LPG narazie jeździć to jeszcze chwilkę pojeździ bo narazie szukam słupka albo kompletnego silnika żeby na spokojnie na stole zrobić remoncik i zamienić miejscami i wtedy będę myślał co z tą instalacja zrobić ale to dopiero jak będzie silniczek bo jeszcze nie wiem czy będzie monowtrysk czy nie wsadzić MPI

( uprzedzam komentarze w stylu "wsadź rovera" albo " SWAP z omegi ")

O nie nie jedyne słuszne serducho 1.6 ohv 😀😀😀
_________________
Było sporo a jest:

FIAT 126p town 2000
FIAT 126p 650 1989
BMW 525d E39 2002
Romet Ogar 202 0,5 2014
 
 
     
Daniel22 
Moderator


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 227
Skąd: Pokój Administracji
Wysłany: 2021-01-06, 00:34   

Nikita napisał/a:
O nie nie jedyne słuszne serducho 1.6 ohv 😀😀😀


I to mi się podoba 8) Trzeba go tylko dobrze karmić, z takim gazem to cholera wie, czy będzie zalewało, czy paliło zawory. Nie jestem fanem śruby, stąd każdemu polecam wyrzucić spod maski ten szmelc i zamontować jakikolwiek sterownik.

Co do SPI/MPI... patrząc pod kątem gazu, do MPI wsadzisz sekwencję. Porządna sekwencja da jeszcze jakiś przyrost mocy względem 2 generacji LPG (w teorii zwężki i możliwość ustawienia "idealnej" dawki AFR w okolicach 13,0 podczas deptania gazu do podłogi). Ale z drugiej strony - 2 generacja to bardzo prosta, podciśnieniowa instalacja, niezawodna, dająca sobie radę przy minimalnej ilości informacji (sonda lambda, obroty i dane z czujnika położenia przepustnicy). Sekwencja (szczeólnie te nowoczesne) to level wyżej, ale i dodatkowe korzyści... poza niewielkim wzrostem spalania, jak będziesz często deptał gaz w podłogę. Przy czym, przyrost mocy na sekwencji nie jest tak spektakularny, jak przy wymianie 1 generacji na drugą. Przy dobrym parowniku, dobranym prawidłowo mikserze (w abimexie minimum 32mm), po przyśpieszeniu zapłonu (w abimexie trzeba to zrobić poprzez wycięcie rowka w innym miejscu niż fabryczne w kole pasowym - wystarczy ok. 5 stopni, żeby już poczuć różnicę), auto się zbiera tak samo/lepiej, niż na PB95 bez gazu i miksera w dolocie.

W poldku GSI irytujący jest "baran" nad pokrywą zaworów, montując wielopunkt lepiej mieć silnik z hydropopychaczami. Nie wyobrażam sobie ściągania układu dolotowego do każdej regulacji zaworów co 10kkm. Nie jest to robota na 5 minut, jak zrzucenie starej puszki wraz z pokrywą zaworów.

No i koszt montażu sekwencji jest wyższy, niż 2 generacji... sterownik, wtryskiwacze - wszystko kosztuje. Ale coś za coś. W GSi można zamontować wariator kąta wyprzedzenia zapłonu, i dowolnie budować sobie mapę, czego nie da się zrobić w abimexie. Tylko, że w abimexie przyśpieszenie zapłonu "na ostro" przez zabawę z kołem pasowym da podobny efekt :P .

Na pewno nie opłaca się ani trochę montować wielopunktowego wtrysku z mikserem lpg i pozostawiając 1/2 generację - wtedy nie zyskasz zupełnie nic, ujawnią się tylko wady wielopunktu. Ma on tylko sens z nowoczesną sekwencją.
_________________
 
 
     
Nikita 
Weteran


Wiek: 38
Dołączył: 31 Lip 2013
Posty: 255
Skąd: Mielec
Wysłany: 2021-01-06, 22:12   

O widzę że ktoś tutaj dobrze na gazie się zna więc wiem do kogo pisać o porady :D :D

Co do silnika jeszcze nie wiem co uda mi się dorwać po dobrych pieniądzach, gdzie dobre pieniądze to nie są ceny uznawane za dobre w dzisiejszych czasach tylko ja jestem jak sama ranga wskazuje weteran więc bardziesz szukam dobrych pieniędzy w moim starym mniemaniu a jeszcze idzie takie znaleźć tylko to trwa, dlatego jeszcze nie odbudowałem mojej floty z przed ponad 10 lat :lol: :mrgreen:

Co do barana w mapie to wiem jak zawadza ale na szczęście mój szwagier jest magikiem spawarki i już mamy cały projekt dolotu i wydechu do poldolota który uwalnia czapkę i można regulować zawory jak w abimexie :lol2:

Może wyżej troszkę źle się wyraziłem co do dobrej ceny bo albo będzie sam silnik w niskiej cenie lub w odpowiedniej cenie odkupie cały przód lub całego poldolota na dawce jeżeli blachę będzie miał dobrą.
Bo mój tamta zimę średnio przeżył więc albo będzie na części jako dawca albo do niego znajdę dawce jeszcze nie wiem zobaczę co się pokaże na rynku.
_________________
Było sporo a jest:

FIAT 126p town 2000
FIAT 126p 650 1989
BMW 525d E39 2002
Romet Ogar 202 0,5 2014
 
 
     
OLOnez 

Dołączył: 03 Mar 2019
Posty: 77
Skąd: Wawa
Wysłany: 2021-01-07, 10:42   

Mój patent na ustawianie gazu na śrubę: Dwururka od wtryskowca z sondą lambda i woltomierz. Przynajmniej widać czy mieszanka jest bogata czy uboga. Jak uboga to odkręcić śrubę o 1/4 obrotu.
Do dobierania dysz w gaźniku też się sprawdza.
 
     
Daniel22 
Moderator


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 227
Skąd: Pokój Administracji
Wysłany: 2021-01-07, 12:33   

Nikita: Polecam się na przyszłość :E

Jak masz jakiś patent na zastąpienie barana, i chcesz po prostu zrobić rzeźbę dla funu, to można myśleć o sekwencji, zawsze te 1-2KM przybędzie. No i temat zrobisz ciekawy, bo nie widziałem, żeby ktoś zastępował fabryczny dolot w GSi. Tylko pamiętaj, że układ dolot-wydech trzeba odpowiednio wyliczyć, żeby nie stracić mocy względem oryginału. I tu już trzeba zapytać fachowców siedzących mocno w temacie. Żeby się nie okazało, że względem jednopunktu coś stracisz... Głupie wycięcie pierwszego tłumika i wstawienie rury w moim przypadku okazało się rozwiązaniem zamulającym auto :roll:

Znaleźć dobry silnik za 300zł się da, ale już raczej tylko wśród znajomych, bądź kupując całego plusa na części z niskim przebiegiem. Tylko zawsze jedź ze swoim aparatem do pomiaru kompresji, ja tylko jeden raz sobie odpuściłem i wziąłem kota w worku dla znajomego, okazało się, że ładne gładzie na cylindrach nie świadczą o tym, że tłoki są okej, i wyszło, że potrzeba aż 3 szlifu, bo silnik był przegrzany :E

Olo, ten sposób daje radę, ale jest dość mozolny podczas ustawiania w ruchu miejskim. Kiedyś był dobry, teraz chyba lepiej podjechać pod warsztat gazowników i poprosić o pomiar na afr (nie wszystkim się chce, ale jak trafimy to super). W każdym razie, na pewno to jest lepszy sposób, niż regulacja bez jakichkolwiek narzędzi na ślepy los.
_________________
 
 
     
OLOnez 

Dołączył: 03 Mar 2019
Posty: 77
Skąd: Wawa
Wysłany: 2021-01-08, 11:54   

Daniel22 napisał/a:
Kiedyś był dobry, teraz chyba lepiej podjechać pod warsztat gazowników i poprosić o pomiar na afr

A czym to się różni? Celujeszc w zbocze sondy 0,3-0,6V i masz z grubsza stechiometryczny w danym momencie. Potem to samo na wolnych obrotach i więcej z 1/2 generacji nie ukręcisz.
 
     
nanab 

Dołączył: 22 Gru 2015
Posty: 490
Skąd: Bydgoszcz
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: 2021-01-08, 15:03   

Gazownicy w wiekszoscyi wypadkow nie wiedza co to jest afr nie mowiac juz o posiadaniu jakiegos wskaznika, robi sie szybka kalibracje i do zyda.
Jak juz sie bawic w cos takiego to bym wolal dolozyc i za niecale 2 stowy kupic sobie wskaznik afr.
 
     
OLOnez 

Dołączył: 03 Mar 2019
Posty: 77
Skąd: Wawa
Wysłany: 2021-01-11, 10:56   

Po co? Wystarczy Ci informacja cyz mieszanka jest bogata czy uboga. Jak masz jedną śrube do kręcenia to nie spodziewaj się dokłądności mapy.
 
     
Daniel22 
Moderator


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 227
Skąd: Pokój Administracji
Wysłany: 2021-01-11, 13:48   

nanab napisał/a:
Gazownicy w wiekszoscyi wypadkow nie wiedza co to jest afr nie mowiac juz o posiadaniu jakiegos wskaznika, robi sie szybka kalibracje i do zyda.
Jak juz sie bawic w cos takiego to bym wolal dolozyc i za niecale 2 stowy kupic sobie wskaznik afr.


Mówiłem o normalnym warsztacie, nie Zdzisławie ze stodoły :P Czasy się ostatnio zmieniły i nawet podrzędne warsztaty mają AFR na wyposażeniu. A jak nie umieją go obsługiwać, to możemy wypożyczyć za opłatą na chwilę, albo pojeździć z pracownikiem na fotelu pasażera i zerkać na wyniki.

No i za dwie stówy to już kupujesz nówkę sterownik Bingo-M, zamiast bawić się z kręceniem śrubą.

OLOnez napisał/a:
Daniel22 napisał/a:
Kiedyś był dobry, teraz chyba lepiej podjechać pod warsztat gazowników i poprosić o pomiar na afr

A czym to się różni? Celujeszc w zbocze sondy 0,3-0,6V i masz z grubsza stechiometryczny w danym momencie. Potem to samo na wolnych obrotach i więcej z 1/2 generacji nie ukręcisz.


Dużo się różni. AFRem mam pomiar pełnego pasma składu mieszanki, i mogę ustawić na pełnym bucie 14, 13 lub 12,5 AFR jak sobie tam chcę, jednocześnie zerkając co się dzieje na średnich i wolnych obrotach, czy nie schodzi za ubogo przy bardzo delikatnej jeździe itd. Sonda wąskopasmowa jest tak czuła, że różnica AFR pomiędzy 0,3 a 0,6V to całe 0,1.



Kiedyś chciałem zbudować wskaźnik AFR na sondzie wąskopasmowej, ale doszedłem do wniosku, że to kompletnie bez sensu. Dodając spadki napięcia na przewodach i praktycznie kosmetyczne skoki napięcia powyżej dawki 14,7 + margines błędu/spadek napięcia na kablach to jest niemiarodajne. No i druga sprawa, regulacja na wolnych obrotach totalnie nic nie daje, dopiero podczas jazdy z miernikiem w ręce/linijką ledową zamontowaną do deski ma to sens.

Ustawiamy instalację tak, żeby było bogato (powyżej 14,7) na pełnym gazie, tylko jak wtedy będzie na średnich obrotach, nie wiemy. A bardzo łatwo ustawić instalację na śrubie tak, że mamy pięknie 14,7 AFR na średnich obrotach jadąc delikatnie, a po depnięciu pedału na podłogę wskaźnik nam poleci na "bogato", bo sonda zauważy, że mamy afr powyżej 14,7, wypluje 0,9V, a w rzeczywistości będziemy mieli AFR 10, auto będzie się zalewało i traciło moc...

Jedno jest pewne, regulacja na takiej sondzie jest lepsza, niż na ucho ;)

No i jeszcze zostają wolne obroty, o których wspomniałeś. Przy idealnej liniowości działania miksera i parownika ustawi się je łatwo, ale jak często się zdarza taki układ z płaską charakterystyką? Przy starych polonezowych (i nie tylko) mikserach, i braku jakiejkolwiek regulacji silnikiem krokowym, mamy wybór: albo dobre, perfekcyjne ustawienia, albo wolne obroty. Najczęściej się to kończy tak, że są ustawiane wolne obroty 1200, żeby dławiące się zbyt bogatą mieszanką auto nie zgasło :mrgreen:

Z tego powodu nie widzę sensu zabaw ze śrubą i sondą wąskopasmową, kiedy sterownik używany kupi się za grosze na allegro (staga 50 do 125p kupiłem za 20zł, krokowca 30, nowa wiązka elektryczna całe 15zł), i zawsze będzie nam sprowadzał mieszankę do tych 14,7, korygując wady miksera, "rozregulowanie" parownika, różnice między "zimowym" a "letnim" gazem, kiedy stacje LPG sprzedają gaz ze sporo odmiennym składem zależnie od pory roku. Roboty nie jest dużo, a oszczędzamy nerwy i czas na rzeźbę w gównie.
_________________
 
 
     
OLOnez 

Dołączył: 03 Mar 2019
Posty: 77
Skąd: Wawa
Wysłany: 2021-01-12, 13:44   

Dokładność pomiaru sondą szerokopasmową nie ulega wątpliwości. Ale powiedz jaki masz wpływ na skład mieszanki kręcąc jedną śrubą? Ja nie mówię o strojeniu przy różnych prędkościach i obciążeniach i zapisywaniu mapy w komputerze. Czy nawet ogarnianiu silniczka krokowego. Tylko śruba.
 
     
Daniel22 
Moderator


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 227
Skąd: Pokój Administracji
Wysłany: 2021-01-12, 17:53   

Ale strojenie przy różnych prędkościach, obciążeniach ma nawet przy śrubie jak największy sens, tylko nie mamy żadnej mapy, a prosty u łopatologiczny odczyt składu mieszanki, i kręcimy, żeby osiągnąć najlepsze możliwe wyniki.

Ma wpływ praktycznie głównie na pełnym i średnim gazie, czyli to co chcemy osiągnąć - rozsądne spalanie, brak zbyt ubogiej mieszanki na średnich obrotach i brak zalania na pełnym gazie. Przy czym ja też kręcę czułością parownika, i stroję wszystko razem, żeby nie zdychał na wolnych obrotach przy prawidłowym ustawieniu śruby. Kręcąc śrubą na wężu masz do regulacji praktycznie w całym zakresie pracy silnika.

Przykład, wąskie caro na śrubie i zdychającym tomasetto:

pół obrotu w prawo:
AFR pełny gaz 14
AFR lekki gaz, spokojna jazda 17,5-18

Pół obrotu w lewo:
AFR pełny gaz 12,3
AFR lekki gaz, spokojna jazda 15,5-16

Ale jak się trafi inny mikser, inne warunki w dolocie, to już możemy mieć AFR 14,5 pełny but, i AFR 20 na średnich... i auto szarpie, no to odkręcamy, ustawimy sondą wąskopasmową elegancko 14,7AFR na wolnych obrotach, czy średnich, a po daniu buta dostaniemy np. AFR9. I auto zmulone, i gaz niespalony. Ale w samochodzie przy takim AFR auto nie zacznie szarpać, więc nie będziemy wiedzieć, że coś jest nie tak, oprócz informacji od znajomego jadącego z tyłu, że nam auto cuchnie gazownią. Wtedy trzeba zweryfikować, czy nie mamy kijowego miksera.

Mniej więcej takie wyniki wychodziły. Do tego kręciłem trochę śrubą na parowniku. Dużo zależy od śruby, jaki jest jej skok, wydajność parownika itd. Ale wiadomo o co chodzi: w całym zakresie zbyt ubogo w 1 przypadku, na pełnym gazie auto jedzie fajnie, żwawo, a na lekkim przypala zawory, nie chce jechać, ale nie szarpie - wydajny układ zapłonowy daje radę nawet tak ubogiej mieszance. Tyle, że silnik dostaje wciry, jak się często delikatnie jeździ. Wystarczy trochę pokręcić i wychodzą ciekawe efekty.

Tyle, że taką regulację trzeba powtarzać co pół roku-rok, i warunki potrafią się zmienić w zależności od składu gazu, + atrakcje z wolnymi obrotami, dlatego fanem śruby nie jestem.

tl;dr - z afrem jest po prostu szybciej, i więcej wiemy. Jak jeszcze miałem śrubę, ustawiałem sobie ciągle instalację na słuch, na przyśpieszenie, na "smród" z rury... zajmowało to parę godzin i ciągle coś było nie tak. Teraz wrzucam sondę w rurę i po 30 minutach wszystko najczęściej ustawione/wiadomo, że trzeba zmienić mikser. I trzyma w miarę ustawienia, do pierwszej zmiany pory roku ;)
_________________
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Rusztowania Szalunki
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 16