.::Rezerwa 126p::. Strona Główna .::Rezerwa 126p::.
BEZ KOMUNISTYCZNEJ ADMINISTRACJI

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumStrona główna

Poprzedni temat «» Następny temat
Złozony problem z układem paliwowym
Autor Wiadomość
MajkelMoto 


Wiek: 25
Dołączył: 20 Lip 2015
Posty: 319
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2017-10-27, 20:34   Złozony problem z układem paliwowym

Witam, przejrzałem praktycznie i możliwie wszystkie tematy o tym problemie co mam a mianowicie.. Wcześniej jak kiedyś pisałem dość często maluch przerywał, jakoś nagle to unikło, może po niedawnej regulacji zaworów? Nie wiem. Mniejsza. Teraz jest nowy problem, ciężko palił po dłuższym postoju, czyli stał w garażu nieogrzewanym jakiś tydzień, a nawet cztery dni i trzeba dość sporo kręcić aby odpalił, a pamiętam w zimę stał prawie miesiąc w temperaturze na minusie w garażu i odpalał dosłownie w max 10 sek kręcenia, a teraz? Masakra... Co ciekawe, dziś po pracy wsiadam do malucha (stał tak z 8-9h bez odpalania), silnik zimny, zaciągam ssanie i co, ten sam problem co po tygodniu stania a nawet i gorszy bo nie chciał odpalić przez jakies pół godziny. Z początku myślałem że go zalało to odczekałem ale to nie to chyba. Co prawda mam problem ze stacyjką bo muszę "wyczuć" przekręcenie kluczyka bo nie zawsze załapie (problem z kostką stacyjki, nigdzie nie mogę dostać nowej teraz do ELEGANTA). I próbowałem bez ssania, na połowie i nic. Dopiero jakimś cudem odpalił po tych 30 min... Ogólnie moj maluch ma takie straszne humorki które sie nasilają, bo nie raz cały miesiąc chodzi pięknie, odpala super, jeździ żwawo, nie spala dużo paliwa jak na malucha, no super po prostu, a teraz co raz częściej mam z nim więcej udręki niż frajdy.

Co wiem że jest nie tak ale wątpie że to coś tak bardzo utrudnia odpalanie:

-luz na osi przepustnicy; jest, jestem tego świadom ale maluch chodzi równo, ma dobrą reakcje na gaz, czasem sobie "przerwie" ale nie tak jak wcześniej :) Ale czy to to utrudnia odpalanie na zimnym? Wątpie.

-gaźnik ogólnie jest złożony z dwoch ale pływak super ustawiony, wolne obroty również, nie krztusi sie i ma fajną reakcje na gaz itp, spala normalne dawki paliwa.

-stacyjka/kostka stacyjki często odcina zapłon, kwestia wyczucia (chyba że go przez to tak zaleje? Ma ktoś stacyjke? :D )

Co zmieniłem:

-nowa pompka paliwa POLMO

-nowy filtr paliwa zamocowany na wcisk w fabrycznym miejscu

-przewody wn (też pewnie wam ułatwi mi pomoc)

-no i wyregulowane zawory :)

Proszę o wskazówki, wszystko sprawdzę i zrobię co mi podpowiecie bo to dla mnie ważne, nie chcę męczyć rozrusznika ani akumulatora a tymbardziej tracić czas kiedy maluch na prawdę jest mi mega potrzebny, dzięki!

Aaaaha no i ostatnio stał tydzień, znowu problem z odpaleniem, pojechałem na miasto, zostawiłem u przyjaciela pod domem i jednocześnie pod ulewną nocą na powietrzu i co? Rano dosłownie od pół obrotu wału na zimnym, włożyłem kluczyk i przekręciłem na pół sekundy.
 
     
Grzes 


Wiek: 33
Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 1234
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2017-10-27, 20:59   

Ja bym sprawdził jak ta pompka paliwa podaje paliwo. Tzn., czy po tym długim postoju ma problem z zaciągnięciem paliwa, czy bez problemu paliwo leci. Druga sprawa to odpowietrzenie zbiornika paliwa, czy nie jest gdzieś załamany przewód. Jeżeli pompka paliwa będzie mieć problem zaciągać, to może być zatkane to sitko w zbiorniku paliwa i nie będzie mieć jak lecieć paliwo. No i na pewno zmienił bym te kostkę stacyjki.
 
     
kapsel 
Admin
cremowa skura


Wiek: 31
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3094
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-10-27, 21:07   

Zdejmij bak i wymień wszystkie przewody paliwowe + sprawdź pompkę paliwa: zdejmij przewód paliwowy za pompką i sprawdź czy pompuje gdy próbujesz odpalić, a najlepiej zdejmij całą, zatkaj jeden króciec ręką a w drugi dmuchaj, jeśli będzie słychać przepływ powietrza to znaczy, że jest do wymuiany.
_________________
zomo nie wiadomo '87
pułkownik kwiatkowski '90
mietek dusiciel '85
nyssan '74
lolvo s70 '00

były:
rover lover '94
grigo oslo '90
saab 900ng 2.0i '97
lisek '83
 
     
MajkelMoto 


Wiek: 25
Dołączył: 20 Lip 2015
Posty: 319
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2017-10-28, 08:51   

No okej, zaczne od tej stacyjki, kolega gdzies ma od eleganta to dzis postaram sie to ogarnac. Ogolnie jak mi wczesniej przerywal podczas jazdy to pomogla wymiana filtru paliwa. A przy tym dlugim odpalaniu on zalapuje w taki sposob jakbyscie odpalali malucha bez ssania i dodania lekko gazu po kilku tygodniach stania. Czyli jest juz dzwiek odpalonego silnika, w sensie ze zalapal a tu nagle bum i gasnie
 
     
zolo 


Wiek: 39
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 1301
Skąd: Kraśnik
Wysłany: 2017-10-28, 14:29   

W maluchu po dłuższym postoju (1 dzień i dłużej) paliwo splywa do baku, nie wazne ze pompa jest nowa te pompy tak maja. Jesli caly uklad paliwowy jest sprawny to nie trzeba caly czas cheltac rozrusznikiem. Ja zawsze pierwszy raz po dluzszym postoju pierwszy raz krece rozrusznikiem ze 3 do 5 sekund potem odzczekuje z 5 sekund. W tym czasie slychac jak pompa zaciaga paliwo. Drugie przekrecenie kluczyka / rozrusznika i silnik zapala od strzala.

Teraz tak jesli tak cheltasz i nie zapala to wykrec swiece i zobacz czy sa mokre. Jak sa to znaczy ze silnik dostaje paliwo ale nie ma iskry by je zapalic. Jak swieca jest sucha to znaczy ze masz problem z zasilaniem gaznika w paliwo. Winna moze byc pompa lub zla jej regulacja. Dziurawy wężyk doprowadzajacy paliwo do pompy, zatkany sam wężyk lub smok w baku. Ewentualnie zatkany zużyty filtr przed pompą.
_________________
YouTube
Fiat 126p Biała Padaka
Nowe białe szaleństwo
 
 
     
uzytkownik_kont 


Wiek: 29
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 52
Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-10-28, 16:47   

O, akurat mam podobny problem. Właściwie za każdym razem po dłuższym postoju sprawdzam napięcie przed odpalaniem i zawsze jest powyżej 12. A jednak samochód bardzo ciężko mi pali, nieważne czy stoi 2-3 dni czy tydzień - wygląda to tak samo: odpala po 5-10 próbach i, co ciekawe, kiedy już załapie, to najpierw na 1 cylinder, a dopiero po paru sekundach wchodzi drugi. Potem pracuje idealnie, po krótszych postojach pali na dotyk. Warto zaznaczyć, że co prawda pierwszy odpala jeden cylinder, ale podczas kręcenia to nie jest tak, że chociaż ten jeden łapie a nie jest w stanie normalnie pracować z braku drugiego - nie, oba są kompletnie nieczynne, kolektory zimne. Przy czym jakiegoś cofania paliwa nie widzę, bo też nie widzę żeby przy obracaniu kołem pasowym cokolwiek się ruszało w przewodach (jakieś powietrze czy coś). Przy kręceniu rozrusznikiem nie ma właściwie różnicy między włączonym i wyłączonym ssaniem, a wciskanie gazu daje minimalną różnicę - nie wiem, może ona wynika z samej różnicy ciśnień.
Opisuję to, bo problem wygląda łudząco podobnie. W tym tygodniu zobaczę jak wyglądają świece, może do czegoś dojdę.
zolo napisał/a:
Ja zawsze pierwszy raz po dluzszym postoju pierwszy raz krece rozrusznikiem ze 3 do 5 sekund potem odzczekuje z 5 sekund. W tym czasie slychac jak pompa zaciaga paliwo.

Nie rozumiem. Jak zaciąga, przecież jak silnik nie kręci to pompa nie działa :shock:
 
     
MajkelMoto 


Wiek: 25
Dołączył: 20 Lip 2015
Posty: 319
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2017-10-28, 17:15   

Silnik kręci normalnie, tylko nie chce załapać na zimnym. Dopiero za którymś razem z kolei.
 
     
romek 


Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 660
Skąd: Ostróda
Wysłany: 2017-10-28, 18:00   

Może po prostu pompka mimo że nowa to zje****, tak jak wyżej kolega napisał jak będziesz go odpalać następnym razem po postoju to zdejmij przewód idący do gaźnika i niech ktoś kręci a ty patrz czy paliwo tryska.
_________________
Były:

'86 Polski Fiat 126p ZFA Bleu Lord (2003-2010)
'99 Fiat 126 ELX Maluch Town SX 90's Style (2016-2019)

Jest:
'93 Polski Fiat 126p FL-2 454 Szmaragd (2023- )
 
     
zolo 


Wiek: 39
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 1301
Skąd: Kraśnik
Wysłany: 2017-10-28, 18:16   

uzytkownik_kont napisał/a:

Nie rozumiem. Jak zaciąga, przecież jak silnik nie kręci to pompa nie działa :shock:


Mialem wybebeszonego malucha i silnik na oryginalnej pompie i słyszałem jak pompa sie napelnia i membrana pchala paliwo do gaznika juz po wylaczeniu silnika. Pompa jak dostanie paliwo to mebrana nie cofa sie tak szybko.
_________________
YouTube
Fiat 126p Biała Padaka
Nowe białe szaleństwo
 
 
     
nanab 

Dołączył: 22 Gru 2015
Posty: 490
Skąd: Bydgoszcz
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: 2017-10-28, 18:53   

zolo napisał/a:

Mialem wybebeszonego malucha i silnik na oryginalnej pompie i słyszałem jak pompa sie napelnia i membrana pchala paliwo do gaznika juz po wylaczeniu silnika. Pompa jak dostanie paliwo to mebrana nie cofa sie tak szybko.

Nie cofa się tak szybko to jak działa w czasie kiedy silnik jest włączony kiedy dostaje kilkadziesiąt uderzeń na sekundę?
zolo napisał/a:
W maluchu po dłuższym postoju (1 dzień i dłużej) paliwo splywa do baku, nie wazne ze pompa jest nowa te pompy tak maja.

Potwierdzam, tez walczyłem z cofaniem się paliwa, pompkę zregenerowałem, cały środek nowy i to samo.
 
     
MajkelMoto 


Wiek: 25
Dołączył: 20 Lip 2015
Posty: 319
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2017-10-28, 18:55   

To spróbuję zamontować zaworek zwrotny między filtrem a pompą.
 
     
Mateusz23maw 
Ziomy rezerwy


Wiek: 32
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 3102
Skąd: Zamość [LZ 10846]
Wysłany: 2017-10-28, 21:12   

Nie warto ;)
_________________
 
 
     
nanab 

Dołączył: 22 Gru 2015
Posty: 490
Skąd: Bydgoszcz
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: 2017-10-28, 22:24   

Dlaczego nie warto? Jak miałem jeszcze silnik z malucha chciałem taki zamontować.
 
     
banasiewicz02 
ziomy rezerwy
Towarzysz Bananov :]


Wiek: 37
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 1615
Skąd: Goleniów
Wysłany: 2017-10-29, 08:50   

Zamontujcie pierw gruszkę na przewodzie paliwowym taką jak w dieslu albo silniku zaburtowym, i po takim tygodniu stania gdy nie odpala pierw nią 5 minut podpompujcie paliwo do gaźnika i zobaczcie czy wtedy wam strzeli od obrotu rozrusznika.

Na moje to jest problem z cofaniem się paliwa z komory pływakowej do baku przez zaworki pompy,kiedyś za komuny w maluchach na prądnicach radzili sobie z tym montując pompkę paliwa od łady z ręczną dźwignią do pompowania. Niestety pompka ta pasuje bez przeróbek tylko do wersji z prądnicą,w wersji z alternatorem trzeba użyć migomatu i przerobić dźwignię aby nie zawadzała o obudowę alternatora. Z taką pompką po tygodniu,miesiącu się przychodzi,pompuje ręcznie paliwo i maluch odpala od obrotu rozrusznika.
_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
 
 
     
uzytkownik_kont 


Wiek: 29
Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 52
Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-10-29, 13:34   

A na potrzeby testu, tzn. sprawdzenia czy to ta przyczyna, nie byłoby najłatwiej wlać trochę benzyny przez korek filtra gaźnika? Jeśli to rzeczywiście kwestia cofającego się paliwa, powinien zakrzesać natychmiast. Jeśli nie pomoże, żadne zaworki, gruszki, a tym bardziej inne pompy, nie mają sensu, bo to nie ten problem.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Rusztowania Szalunki
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 15