Fiat 126p BIS rosso fiam '90 |
Autor |
Wiadomość |
mlody21989
Dołączył: 02 Lut 2016 Posty: 31 Skąd: ppl
|
Wysłany: 2017-02-05, 11:35 Fiat 126p BIS rosso fiam '90
|
|
|
Witam i chyba w końcu czas przedstawić mojego maluszka, bo na forum juz troche siedze ale głownie czerpie info i sporo już sie przydało
Nabyty na przełomie roku 2015/2016, krótka piłka i szybkie oględziny cena dogadana i warunek ze mam go zabrać w ten dzień i koniec jak nie to go bierze ktoś inny chyba na żyletki..gratis autoryzowana książka naprawi ori instrukcja obsługi Tylko parę problemów brak aku, brak hamulców bo pompa wyciągnięta, stoi na czterech kapciach i zima jeszcze.. całe szczęście parę kilometrów do domu jakoś się go udało prze transportować ale jako ze to maluch za bardzo nikt się nim nie przejmował a naprawy wiadomo byle jak i jak najtaniej od kupiłem go od drugiego właściciela - starszy dziadek no i wiadomo co.. tak ten potwór wyglądał po zakupie :
przywróciłem silnik do życia żeby działał jako tako, z hamulcami gorzej było bo okazało się ze pękły rurki tylne ale spokojnie aktualnie są już wrzucone nowe przewody z miedzi tak samo jak nowe wahacze tylne bo stare hmm.. uległy biodegradacji ;P niestety do bisa występują inne i inne amorki na tył wiec wpadły od zwykłego malucha ale przynajmniej zdrowe. Niestety okazało się że z silnika się leje i olej i płyn (a właściwie woda bo to już płynem nie można było nazwać) wypluty uszczelniacz pompy wody, uszczelniacz na wale od strony skrzyni i ponad litr oleju ponad stan, zacięty termostat uszkodzony czujnik poziomy płynu chłodniczego (dopiero nie dawno zdobyłem cały nie połamany i aktualnie jest w regeneracji u Piotrek Oława, ) itp po prostu okazywało sie co nabyłem okazyjnie a właściwie w co sie wpakowałem A tak się prezentował po tych naprawach na szybko:
i został odstawiony na parę miesięcy ale spokojnie kompletowałem części przez ten czas choćby aluski:
i prowadzę dziennik wydatków i już chyba przekroczyło 3 nie licząc pracy.
W połowie sierpnia zabraliśmy się z kumplem za blacharkę, miało być szybko i łatwo końcówki progów i część podłogi pod pasażerem miało byc..
Niestety po stronie kierowcy też za ciekawie nie było chociaż bez tragedii
Ruda wydrapana i wycięta wstawione łatki, reszta zapaćkana APP R-STOP i na to chlorokauczuk i konserwacja VALVOLINE TECTYL parę puszek poszło a na podłogę od spodu baranek. Alternator dostał nowe łożyska i już nie gwizda
Purchle na karoserii tez wydrapane i potraktowane app a jedna z zapraweczek tak mi wyszła:
Wpadły aluski na próbę:
spokojnie pójdzie na glebę delikatna i sie ładnie wszystko pochowa w nadkola
Tydzień przed moim ślubem wyrzuciliśmy silnik ze skrzynia by powymieniać uszczelniacze, zalany nowy olej do skrzyni i do silnika a zgadnijcie co robiłem dzień przed ślubem wkładałem silnik do bolida nie muszę chyba mówić jak przyszła małżonka była z tego zadowolona no i co... i jak to z bisem bywa cos musiało paść.. padł rozrusznik... zestaw naprawczy zdobyty ale już po weselichu.. odpalił wszystko suche pięknie na próbę zalany woda nic nie kapie wiec odstawiony na parę miesięcy znowu, w miedzy czasie ogarniałem garaż dla małżonki i maluszka zmiescily sie oba
lakier jeszcze nie był polerowany częściowa próba na klapie tylnej i wiem że zmatowienie schodzi a pod spodem ładny lakierek
niestety żeby nie było tak pięknie po odpaleniu się okazało ze bis nie chodzi na wolnych obrotach tylko na ssaniu opóźniona reakcja na pedał gazu i brak mocy no i ... zostawił plamę oleju pod sobą (chyba ze skrzyni jeszcze nie doszedłem do tego ale zamówiłem nowe uszczelniacze pół osi) i zaczął kapać płyn
na pierwszy ogień poszedł gaźnik, rozebrany i wymyty cały w benzynie, skręcony na nowych uszczelkach i przedmuchany, zapłon jeszcze raz ustawiony nowe uszczelki pod pompę paliwa i nowe przewody paliwowe i.. jeszcze nie próbowałem go odpalać
spokojnie całość będzie (łącznie ze wnętrzem)wymyta pod ciśnieniem ale jak wiosna przyjdzie
i potężna przestrzeń bagażowa
nabyte niedawno fotele welurowe giełdówki :
będą wyprane oczywiście dywany leża i czekają już wyprane, zderzaki i listwy są już odmalowane oprócz tylnego. Jak wymyty będzie środek to jeszcze zostanie wygłuszony i dopiero wtedy pójdzie wykładzina odpalić bydle zlikwidować wycieki, zdemontować resor i dać do prze klepania i ciachnąć sprężyny wymienić te uszczelniacze pół osi strzelić polerkę żeby zlikwidować zmatowienie i przejścia po zaprawkach, myślę jeszcze nad czarnymi boczkami .. Plan ogólnie jest ze do lipca chciałbym go skończyć ale ze to jest bis to pewnie się coś jeszcze spier... |
|
|
|
|
romek
Dołączył: 30 Mar 2016 Posty: 660 Skąd: Ostróda
|
Wysłany: 2017-02-05, 12:33
|
|
|
Co tu dużo mówić, bardzo fajny BIS, cena pewnie też była fajna Najważniejsze że blacha dobra, teraz można się bawić, sam kiedyś chorowałem na BISa ale z powodu trudnej konstrukcji szybko się z tego wyleczyłem |
|
|
|
|
CZESIO1958
ziomy rezerwy
Wiek: 66 Dołączył: 27 Sty 2010 Posty: 2723 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: 2017-02-05, 14:27
|
|
|
Hmmm trudna konstrukcja
No comentt 😈
BIS spoko wart zainteresowania.
Dobrze co małżonka go akceptuje .
Powodzenia |
_________________
|
|
|
|
|
Ciasteczkowy
less is more
Wiek: 38 Dołączył: 18 Paź 2013 Posty: 305 Skąd: PZ / Buk
|
Wysłany: 2017-02-05, 20:24
|
|
|
fajna opowiastka
dzialaj dalej |
|
|
|
|
Depsu95
nowy :D
Wiek: 28 Dołączył: 07 Gru 2014 Posty: 530 Skąd: Piotrków Tryb
|
|
|
|
|
Wilk1985
Holender w Maluchu
Wiek: 38 Dołączył: 28 Lis 2016 Posty: 69 Skąd: Haga / Szczecin
|
|
|
|
|
mlody21989
Dołączył: 02 Lut 2016 Posty: 31 Skąd: ppl
|
Wysłany: 2017-02-06, 10:08
|
|
|
Depsu95, cale 50 zloty i dlugo na olx wisiały jeszcze jedne ma tylko szare |
|
|
|
|
Depsu95
nowy :D
Wiek: 28 Dołączył: 07 Gru 2014 Posty: 530 Skąd: Piotrków Tryb
|
|
|
|
|
Pan_Waclaw
Dołączył: 22 Cze 2013 Posty: 1038 Skąd: Zgierz/Łódź
|
Wysłany: 2017-02-06, 23:50
|
|
|
Zazdroszczę Ci tego strupa Fakt pracy sporo, ale to jest BIS!! Powodzenia w pracach |
_________________
|
|
|
|
|
Knight_in_fire
Wiek: 33 Dołączył: 07 Mar 2015 Posty: 121 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2017-02-07, 00:10
|
|
|
Pff, trudno takie strucle wyciągnąć za mniej niż 4 kafle. Na OLX znalazłem dwa takie, jeden z Bochnii, drugi ze Zgorzelca. |
|
|
|
|
grzesiol
126BIS
Wiek: 30 Dołączył: 08 Maj 2012 Posty: 992 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2017-02-07, 01:20
|
|
|
Podobna historia jak z moim BISem, też na początku z powodu zaniedbań poprzedniego właściciela cały czas się coś sypało do póki nie zrobiłem porządnej kapitalki silnika. Jak nim śmigałem na co dzień zrobiłem ponad 30 tys km bez problemowo. Dziś po 1.5 rocznym postoju zagadał bez problemu i zrobił 20km po okolicznych uliczkach.
Przed Tobą widzę, sporo pracy jeszcze ale trzymam kciuki. Na Twoim miejscu trzymałbym go jednak w oryginale. |
|
|
|
|
mlody21989
Dołączył: 02 Lut 2016 Posty: 31 Skąd: ppl
|
Wysłany: 2017-02-07, 11:38
|
|
|
Pan_Waclaw, grzesiol, pracy juz sporo jest popchniete podloga od spodu zrobiona, ruda na jakis czas wygoniona bo i tak pewnie wróci a ze nadal na strucla wygląda no to wlasnie zostało no duzo od ori odbiec niechce, fotele zmieniam bo moje sa w kiepskim stanie nawet po wypraniu( podarte) a obniżenie to glownie przez przód nie wiem czasem czy resor moze byl założony jakies rzemiosło bo pieje strasznie.. no i pozytyw kol z tylu pewnie przez wachacze od zwyklego ale ori to byl ulep plaskownikow podsmarkany spawarka co do generalki przeszła przez głowę ale chyba na razie po wymianach uszczelnien bedzie spokoj oby |
|
|
|
|
mlody21989
Dołączył: 02 Lut 2016 Posty: 31 Skąd: ppl
|
Wysłany: 2017-02-07, 11:58
|
|
|
Knight_in_fire, kumpel wystawil nie dawno za nie cale 3 i mnostwo telefonow tylko mial srodek w ladnym stanie i pare parchow |
|
|
|
|
grzesiol
126BIS
Wiek: 30 Dołączył: 08 Maj 2012 Posty: 992 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2017-02-07, 14:42
|
|
|
Mój ma ori wahacze i też jest lekki pozytyw z tyłu. To normalna cecha każdego Malucha z seryjnym zawieszeniem. |
|
|
|
|
mlody21989
Dołączył: 02 Lut 2016 Posty: 31 Skąd: ppl
|
Wysłany: 2017-02-09, 23:57
|
|
|
Przyszedł czujnik i działa... znaczy się działał bo już kontrolka nie świeci chyba padła żarówka w liczniku bo po sprawdzeniu multimetrem czujnik działa wiec nie jest źle.. I Panowie małe pytanie, bo mam pewne przypuszczenia ale bym wolał się mylić wiec: silnik odpala na ssaniu wchodzi na wysokie obroty, chwile pochodzi i gaśnie, dymi na biało ale przy tej pogodzie to może nie być wskazówka.. gaźnik wyczyszczony dysze też, śruba od składu mieszanki 2,5 obrotu wykręcona, zapłon ustawiony jakieś podejrzenia? |
|
|
|
|
|