Przesunięty przez: Michu 2012-05-07, 11:16 |
Pompa paliwa |
Autor |
Wiadomość |
HarrySWP
O!
Wiek: 33 Dołączył: 22 Paź 2010 Posty: 926 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-19, 17:12 Pompa paliwa
|
|
|
Kurwa kolejna rzecz ktora sie w tym jebanym dniu i tygodniu spierdolila, to pompa paliwa w wozie kumpla ktory porzyczylem. Pale i gaznie, reszta jest ok, kable swiece i no kurwa wszystko. Pytanie jak to naprawic? Czy da sie ja jakos wyjac i naprawic prowizorycznie? Potrzebuje auta na dzis a stoi kurwa na torunskiej.
Jesli chcesz napisac "kup nowa" to z gory dziekuje
Ps 1 jesli mozna o wyjasnienia naprawy jak dla maxymalnego tlumoka, krok po kroku.. |
_________________ Auto, podobnie jak kobieta, jest wizytówką prawdziwego mężczyzny, dlatego dbaj o nie najlepiej jak potrafisz... |
Ostatnio zmieniony przez FreddieM 2013-11-11, 12:26, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
banasiewicz02
ziomy rezerwy Towarzysz Bananov :]
Wiek: 37 Dołączył: 10 Lis 2009 Posty: 1615 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: 2011-01-19, 17:28
|
|
|
a w ryja jaki to samochód też maluch czy jakaś inna paścia |
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
|
|
|
|
HarrySWP
O!
Wiek: 33 Dołączył: 22 Paź 2010 Posty: 926 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-19, 17:29
|
|
|
maluch tez.. |
_________________ Auto, podobnie jak kobieta, jest wizytówką prawdziwego mężczyzny, dlatego dbaj o nie najlepiej jak potrafisz... |
|
|
|
|
banasiewicz02
ziomy rezerwy Towarzysz Bananov :]
Wiek: 37 Dołączył: 10 Lis 2009 Posty: 1615 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: 2011-01-19, 17:31
|
|
|
no to demontaż pompy,rozbiórka na części pierwsze,czyszczenie zaworków,oględziny membrany,jak wszystko oki złożyć spowrotem,splanować podstawkę bakelitową pod pompką o milimetr i powinna łazić jakiś czas. |
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
|
|
|
|
HarrySWP
O!
Wiek: 33 Dołączył: 22 Paź 2010 Posty: 926 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-19, 17:38
|
|
|
ok, ostatniego nie rozumiem z tym milimetrem
i dalej, jak wykrece ja i rozloze na czynniki pierwsze to czy uda mi sie ja samemu zlozyc? tzn ja wole ja rozlozyc i dac szczegolowe zdj jak wyglada itd
a potrzeba mi tej pompy na jebane 70 kilometrow, nic wiecej |
_________________ Auto, podobnie jak kobieta, jest wizytówką prawdziwego mężczyzny, dlatego dbaj o nie najlepiej jak potrafisz... |
|
|
|
|
banasiewicz02
ziomy rezerwy Towarzysz Bananov :]
Wiek: 37 Dołączył: 10 Lis 2009 Posty: 1615 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: 2011-01-19, 17:40
|
|
|
jesteś pewien,że to pompa jeśli tak to tam żadnej filozofii nie ma w jej rozbieraniu,a podstawka bakelitowa jest pod nią,w postaci takiego klocuszka jak odkręcisz będziesz widział. |
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
|
|
|
|
HarrySWP
O!
Wiek: 33 Dołączył: 22 Paź 2010 Posty: 926 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-19, 17:43
|
|
|
objawy sa takie, spieszylo mi sie bardzo i go przycisnalem na maxa na torunskiej ale w polowie stracilem gaz, zacza zwalniac to zjechalem. stanalem i wlaczylem, pochodzil 5-10 sek gasl. wiec sprawdzilem kable wszystko odczepilem i wsadzilem jeszcze raz, specjalnie dolalem paliwa i dymalem ladna droge zeby latac z butelka i dalej nic, wystygl i tez nic, a potem juz wogole nie chcial zapalic, zero reakcji na gaz i ssanie |
_________________ Auto, podobnie jak kobieta, jest wizytówką prawdziwego mężczyzny, dlatego dbaj o nie najlepiej jak potrafisz... |
|
|
|
|
radzio126p
Dołączył: 11 Lis 2009 Posty: 1227 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2011-01-19, 17:57
|
|
|
Potrzebne Ci klucze to klucz 13 do odkręcenia pompki,śrubokręt, klucz 10.
1 Odkręcasz pompkę.
2 Odkręcasz 6 śrubek śrubokrętem płaskim.
3 Po wykręceniu śrubek łapiesz za górną część pompki obracasz aż Ci wyskoczy z zaczepu do góry.
4 Odkręcasz kluczem 10 pokrywkę i sprawdzasz czy nie ma syfu na sitku.
5 reszta wyżej napisana przez Banana.
PS: Jeśli się mylę proszę mnie poprawić dawno tego nie robiłem |
|
|
|
|
xemup
Admin FL
Wiek: 33 Dołączył: 06 Lis 2009 Posty: 6234 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2011-01-19, 18:00
|
|
|
Bez czegoś na przedłużce ciężko Ci będzie odkręcić pompkę. |
Ostatnio zmieniony przez xemup 2011-01-19, 18:00, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
HarrySWP
O!
Wiek: 33 Dołączył: 22 Paź 2010 Posty: 926 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-19, 18:00
|
|
|
ok dziekuje panowie. pytanie ostatnie bo zakladam buty, klucz 13 tak? i jakis specjalny, czy dostep jest w miare latwy do popy? bo jedna sruba jest od pasa ale druga juz od silnika.. |
_________________ Auto, podobnie jak kobieta, jest wizytówką prawdziwego mężczyzny, dlatego dbaj o nie najlepiej jak potrafisz... |
|
|
|
|
banasiewicz02
ziomy rezerwy Towarzysz Bananov :]
Wiek: 37 Dołączył: 10 Lis 2009 Posty: 1615 Skąd: Goleniów
|
Wysłany: 2011-01-19, 18:07
|
|
|
ja pamiętam,że tą drugą normalnie płaskim odkręcałem,tyle że na sztorc postawionym i klucz do świec włożony w zęby 17 z drugiej strony służący za rączkę i jakoś dawało radę,tak to było |
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
|
|
|
|
Krzysztof0430
Wiek: 29 Dołączył: 10 Paź 2010 Posty: 1487 Skąd: Mizerów [SPS]
|
Wysłany: 2011-01-19, 18:08
|
|
|
HarrySWP, kluczem płaskim powinieneś się dostać. Ja odkręcałem pompę i nie było problemu |
_________________
|
|
|
|
|
HarrySWP
O!
Wiek: 33 Dołączył: 22 Paź 2010 Posty: 926 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-19, 18:09
|
|
|
dobra jade do auta, wroce za jakies poltorej godziny, rozbiore w domu pompe i pokaze jak to wyglada.
chyba, ze nie odkrece pompy to pchne chuja w przepasc bo stoje na wiadukcie jakies 6 metrow nad ziemia |
_________________ Auto, podobnie jak kobieta, jest wizytówką prawdziwego mężczyzny, dlatego dbaj o nie najlepiej jak potrafisz... |
|
|
|
|
HarrySWP
O!
Wiek: 33 Dołączył: 22 Paź 2010 Posty: 926 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-20, 15:32
|
|
|
Ok panowie, nie stety jej nie wykrecilem ale nie mam odpowiedniej 13 zeby odkrecic srobe z tylu (prosze zeby tego juz nie komentowac i przemilczec, tak bedzie lepiej) ale wzialem ja przewodem paliwowym porzadnie przedmuchalem a potem prowizorycznie zalaczylem przewody i pare razy probowalem odpalic, i potem zdjalem przewod idacy do gaznika.. wachy duzo nie bylo ale jakas tam byla, co znaczyloby, ze cos chyba pompuje. Auto przy odpalaniu zaskakuje, na raz, potem dlugo kreci, potem znowu na raz zaskoczy i znowu kreci.. Czy to moga byc zalane swiece? Bo juz nie mam do niego sil, siedzialem na tej trasie wczoraj przy nic do 3 w nocy i na 5 wrocilem do domu i nie usmiecha mi sie, kolejna taka noc..
Ps. Dodam, ze oczywiscie klucz do swiec wczoraj mialem, ze soba.. Ale moje swiece maja dluzsze glowki i klucz do niczego sie nie nadal |
_________________ Auto, podobnie jak kobieta, jest wizytówką prawdziwego mężczyzny, dlatego dbaj o nie najlepiej jak potrafisz... |
|
|
|
|
WallTheMar
Wiek: 34 Dołączył: 30 Wrz 2010 Posty: 363 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2011-01-20, 15:36
|
|
|
na zalane świece raczej to nie wygląda bardziej na niewydolną pompę która na rozruszniku musi sobie zalać gaźnik a jak silnik zaskoczy nie nadąża go napełniać z powrotem. |
|
|
|
|
|