.::Rezerwa 126p::.

[graba]

Na wstępnie mam nadzieję, że wybrałem odpowiedni dział do tego pytania.

Najpierw rys historyczny co się stało i jaki mam problem. Pewnego słonecznego dnia urwało mi się tylko prawe tylne koło w maluchu. Odleciało razem z bębnem i półosią krótką.

I teraz zaczynają się schody:
Kupiłem nową piastę, łożyska i półoś (tutaj jedną nową i jedną używaną)
Po zamontowaniu łożysk i uszczelniaczy w piaście, zacząłem przymierzać półoś i tu zaczął występować problem że zakupiona półoś tak nowa jak używana klinuje się na łożysku zewnętrznym. jakieś 3mm za wieloklinem i dalej nie wchodzi. Zrobiłem przymiarkę starej, która jednak jest już uszkodzona i ta przechodzi bez problemu.
Zrobiłem jeszcze jedno ćwiczenie bo wyszperałem z swoich zapasów inne "nowe "łożyska plus minus 30 letnie i też na nich klinuje się nowa półoś.

I teraz moje pytanie czy te półosie napędowe mogą być za grube i trzeba je stoczyć? Ponieważ nie chcę używać metody siłowej, bo nawet jak przejdzie przez jedne łożysko, to drugie łożysko zostanie wybite z uszczelniaczem po drugiej stronie.

Proszę o pomoc bardziej doświadczonych kolegów.

[michals]

Łożyska powinny wchodzić na wcisk tak żeby kręciły się a nie ślizgały po półosi. Przydały by się pomiary np. suwmiarką (albo lepiej średnicówką).

Czasem tak jest że łożysko ustawi się po skosie i zaklinuje to wtedy można przypilnować go od drugiej strony tulejką rozprężną ze starego zestawu łożysk.