854C FL '92 - mały remoncik by bsw |
Autor |
Wiadomość |
bsw
126p FL '92
Dołączył: 20 Lut 2022 Posty: 83 Skąd: małopolska
|
Wysłany: 2022-03-21, 12:44 854C FL '92 - mały remoncik by bsw
|
|
|
Jeśli ktoś 20 lat temu powiedziałby mi że będę miał sentyment do tego pojazdu to kazałbym mu się postukać w czółko. Oczywiście nie raz miałem do czynienia z tym modelem ale zawsze traktowałem go jedynie jako jeździdło (jak to mawiał mój kolega - "przyrząd do jeżdżenia").
Opisywany w tym wątku egzemplarz to FL z 1992 roku (czyli jeszcze sprzed przejęcia fabryki - sygnowany jako FSM) Został zakupiony przez teścia tak ok. 2001 roku trochę z sentymentu a trochę jako auto rezerwowe. W 2003 roku fiacik wypożyczyliśmy na zastępstwo podstawowego auta, które poważnie rozkraczyło się na dzień przed wyjazdem na wakacje. Wyjazd się udał - maluszek dawał radę. Później jeszcze wielokrotnie był wypożyczany a od pewnego czasu z racji na miejsce garażu stacjonował już u nas. Aby usankcjonować ten pobyt tak ok. 2009 roku został zakupiony :-). Jednak cały czas użytkowany był tylko jako auto rezerwowe.
Oczywiście nie raz się "rozkraczył" ale dawało się to łatwo i tanio ogarnąć - dostawał więc nowe cylinderki hamulcowe, szczęki, amortyzatory, łożyska, pływak gaźnika, membranę pompy paliwa, świece itd. Z biegiem czasu odczuwałem coraz większy sentyment i chęć aby nieco odświeżyć jego wygląd - zwłaszcza że nie prezentował się najlepiej - głównie z powodu wypłowiałego lakieru...
Pod koniec ubiegłego roku zauważyłem gulę na oponie co wymusiło decyzję o zakupie kompletu nowych opon. Oczywiście nie ma sensu zakładać ich na stare skorodowane felgi. Te był nie tylko skorodowane ale i krzywe zatem idea ich piaskowania upadła - ostatecznie kupiłem "nowe" felgi, a skoro już zainwestowałem nowiutkie, śliczne koła to trzeba też poprawić resztę auta. I tutaj zaczęły się schody, bo co rusz to nowe kwiatki się pojawiły. Na pierwszy ogień decyzja o poprawieniu konserwacji, które odchodziła płatami razem z lakierem. Na chwilę bieżącą maluszek leży na boku i jest w trakcie tej operacji, lecz to dopiero początek prac które są konieczne do przeprowadzenia.
|
Ostatnio zmieniony przez bsw 2022-03-21, 13:06, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Piter7391
Wiek: 31 Dołączył: 20 Sie 2015 Posty: 1037 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2022-03-21, 12:56
|
|
|
Fajne autko z historią, powodzenia w pracach |
|
|
|
|
CZESIO1958
ziomy rezerwy
Wiek: 66 Dołączył: 27 Sty 2010 Posty: 2727 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: 2022-03-21, 18:54
|
|
|
Zaje...... bista sprawa
Miałem FL 92 zomo powodzenia i pozdrawiam |
_________________
|
|
|
|
|
Specter
Dołączył: 29 Lis 2020 Posty: 53 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 2022-03-21, 19:03
|
|
|
Też mam FL z 92 roku
Szerokości! |
|
|
|
|
bsw
126p FL '92
Dołączył: 20 Lut 2022 Posty: 83 Skąd: małopolska
|
Wysłany: 2022-03-22, 15:39
|
|
|
Jak wspomniałem nie obeszło się bez kwiatków. Pierwszą niespodziankę napotkałem pod kanapą. Dawny właściciel miał problem ze zbiornikiem paliwa i zamiast go odkręcić wyciął dziurę w podłodze:
Kolejny problem pojawił się przy skrobaniu podłogi (które zajęło 5 pracowitych wieczorów) . W bezpośrednim sąsiedztwie opisanego otworu pojawił się nowy, wywołany przez rdzę. Zatem na połowie szerokości auto podłoga trzymała się tylko na dwóch zgrzewach. Zanim zabrałem się za malowanie trzeba było ogarnąć ten problem:
|
|
|
|
|
CZESIO1958
ziomy rezerwy
Wiek: 66 Dołączył: 27 Sty 2010 Posty: 2727 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: 2022-03-22, 18:09
|
|
|
Normalka
Pamiętaj to auto ma 30 lat. |
_________________
|
|
|
|
|
Trefl
Wiek: 25 Dołączył: 15 Maj 2016 Posty: 345 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2022-03-22, 18:48
|
|
|
Bardzo ładny i z historią Czy po remoncie dodasz jakieś ulepszenia?
Blacharka jak na ten wiek to standard. Powodzenia w remoncie |
|
|
|
|
bsw
126p FL '92
Dołączył: 20 Lut 2022 Posty: 83 Skąd: małopolska
|
Wysłany: 2022-03-22, 19:21
|
|
|
Co do blacharki to wyszły też inne dziury w budzie, ale będę je ogarniał jak skończę konserwację. Planuję też ją wypolerować bo lakier jest wypłowiały i błyszczy się tylko kiedy jest mokry.
Co do ulepszeń - nie myślałem nad tym jeszcze, chociaż jedno malutkie mam w planie :-)
Do tej pory mechanicznie było ok tylko blacha zaczynała lecieć - chciałem to powstrzymać.
Nie planowałem aż takiego zakresu prac - ale jak już zacząłem to trzeba kontynuować... |
|
|
|
|
bsw
126p FL '92
Dołączył: 20 Lut 2022 Posty: 83 Skąd: małopolska
|
Wysłany: 2022-04-01, 18:28
|
|
|
Tuż po przewróceniu:
Po oskrobaniu z bitexu (odłaził płatami razem z lakierem):
Po położeniu podkładu reaktywnego:
Spód zakonserwowany. Przy okazji pomalowałem też wahacze i tarcze kotwiczne:
Konserwacja zmierza do końca - pozostała jeszcze druga strona - nadkola itd. - ale to zrobię już "z parteru".
Teraz trzeba tylko malca postawić na koła... |
|
|
|
|
bsw
126p FL '92
Dołączył: 20 Lut 2022 Posty: 83 Skąd: małopolska
|
Wysłany: 2022-05-13, 16:47
|
|
|
Maluszek wylądował na kołach, zakonserwowałem też niedostępne wcześniej nadkola i elementy zawieszenia po prawej stronie. Następny w kolejności był pas tylny i komora silnika:
Przydał się tutaj skonstruowany naprędce wieszak silnika. Po sprzątaniu komora wygląda tak:
Wysprzątałem też, bardzo zapuszczoną, komorę bagażnika:
Teraz musze niestety skorzystać z pomocy blacharza gdyż podczas tej zabawy ujawniło się kilka mankamentów:
|
Ostatnio zmieniony przez bsw 2022-05-30, 11:12, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
bsw
126p FL '92
Dołączył: 20 Lut 2022 Posty: 83 Skąd: małopolska
|
Wysłany: 2022-05-30, 11:10
|
|
|
Auto wróciło od blacharza, ale z uwagi na terminy prace ograniczyły się wspawania łatek. Szpachlowanie i poprawki lakiernicze muszę przeprowadzić sam...
Tak to wygląda po pospawaniu:
Tylne podszybie zostało poprawione z obu stron bo "wygniło".
Powodem były tulejki, które miały odprowadzać wodę a ktoś je zatkał silikonem...
Przy okazji demontażu szyby okazało się iż sama szyba w uszczelce jak i uszczelka w karoserii zostały górą osadzone na jakimś czarnym czymś (silikonie?).
Niestety oczyszczenie uszczelki z tego "cosia" jest trudne - rozważam zakup nowej uszczelki.
Póki co muszę wstawić nowe tulejki, które udało mi się zakupić w rozsądnej cenie - bo ceny oficjalne, jak na kawałeczki plastiku, są z "kosmosu":
Po przygotowaniu otworów na tulejki czeka mnie zatem szpachlowanie i lakierowanie a zaraz po tym biorę się za polerowanie całości.
Chcę zdążyć na 25 czerwca a jeszcze zostaje do ogarnięcia wnętrze... |
_________________ Mój maluszek:
http://forum.rezerwa126p.pl/viewtopic.php?t=26798 |
|
|
|
|
Hanss
Jo je stela
Wiek: 28 Dołączył: 02 Gru 2011 Posty: 750 Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: 2022-05-30, 18:39
|
|
|
Mógł to blacharz przerobić i zrobić łezki w rogach zamiast tulejek,lepszy patent bo się nie zapcha z czasem |
_________________ Ja wohl herr general !
|
|
|
|
|
Arek_B
Jadymy durch!
Wiek: 40 Dołączył: 24 Lut 2022 Posty: 14 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 2022-06-08, 10:00
|
|
|
Zrobiłeś kawał dobrej roboty! Malucha kładłeś na oponach, czy masz jakiś inny patent? I jak z obracaniem - jakiś podnośnik czy po prostu w kilka osób?
Właśnie takie coś czeka też mnie.. tylko obawiam się, że wyjdzie mi więcej mankamentów blacharskich niż u Ciebie. Ciekawe też na ile lat będzie spokój po takiej konserwacji z dzisiejszymi środkami |
_________________ Miłego dnia
http://forum.rezerwa126p.pl/viewtopic.php?t=26828 |
|
|
|
|
bsw
126p FL '92
Dołączył: 20 Lut 2022 Posty: 83 Skąd: małopolska
|
Wysłany: 2022-06-08, 14:35
|
|
|
Malca kładłem na oponach - 3-4 sztuki wystarczą: dwie pod ranty błotników a pozostałe na wysokości dachu. Do podniesienia - 4 osoby. Trzy podnoszą (na więcej nie ma miejsca :-) ) a czwarta kontroluje czy opony są na miejscu.
Najtrudniej dźwignąć do położenia równowagi a wtedy już można balansować i delikatnie ułożyć. W drugą stronę odwrotnie - podnieść do położenia równowagi łatwo ale później trzeba uważać aby postawić na koła a nie rzucić i jeszcze uważać na nogi ;-)
Nie wiem na ile starczy konserwacja - moja odpadała płatami bo stwardniała ale gdyby była cały czas miękka to powinna się trzymać. Osobna sprawa że taką twardą było stosunkowo łatwo usunąć szpachelką...
Uwaga:
Przed położeniem trzeba:
- wyjąć akumulator,
- spuścić oleje i benzynę (ja odpiąłem wcześniej zbiornik paliwa),
- nie wiem jak z płynem hamulcowym - mój wyciekł ale może dlatego że w trakcie demontowałem hamulce...
- wyjąć wszystko co się da ze środka aby nie latało i było lżej,
- popuścić śruby kół aby dało się je później zdjąć,
- odpiąć lusterko (odpiąłem) i boczny migacz (nie odpiąłem i się połamał - musiałem kupić nowy...) |
_________________ Mój maluszek:
http://forum.rezerwa126p.pl/viewtopic.php?t=26798 |
|
|
|
|
Arek_B
Jadymy durch!
Wiek: 40 Dołączył: 24 Lut 2022 Posty: 14 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 2022-06-09, 21:15
|
|
|
bsw ogromne dzięki!! Takie praktyczne porady bardzo mi się przydadzą!
Nadal planujesz wyrobić się z pracami przed imprezą w Mysłowicach?
Do mnie dzisiaj przyszło trochę części pocztą, jak uda mi się usunąć stukanie przy hamowaniu, to myślę, że się wybiorę
W kwestii obracania malucha, myślałem też o podnośniku przechylowym - np. na OlX są takie konstrukcje, tyle, że średnio to wydatek 2000, ale wydaje się być wygodne. |
_________________ Miłego dnia
http://forum.rezerwa126p.pl/viewtopic.php?t=26828 |
|
|
|
|
|