.::Rezerwa 126p::.

[126p iotrek]

Żeby nie mieszać zbytnio w temacie o FLu stworzyłem nowy

Tak jak tam pisałem eleganta tego kupiliśmy kilka dni po bożym narodzeniu zeszłego roku. Stał on prawie 10 lat w stodole przykryty szmatami co w połączeniu z mazidłami noxudol (naklejka na szybie) sprawiło że jest w wyjątkowo ładnym stanie.
W czerwcu rozebrałem wnętrze. Ściągam wykładzinę i ukazuję mi się taki oto widok:







To jedyne miejsca korozji
W Sierpniu zawieźliśmy go lawetą do mechanika z którym to go pierwszy raz po tych 10 latach odpaliłem , oraz gdzie na polu obok samodzielnie wykonałem pierwszą jazdę

(Czemu znalazł się tam również FL napiszę wkrótce )
Samo odpalenie było lekko problematyczne , to znaczy slinik gasł na wolnych obrotach czego winien okazał się zasyfiony gaźnik z dodatkowo zepsutą elektrodyszą.
Potem z mechanikiem wymieniłem olej ,świece ,filterek paliwa , linkę ssania i naprawiliśmy hamulce.
2 tygodnie temu zaprowadziliśmy go do blacharza tym razem szybszego, tańszego i ogólnie lepszego od tego od FLa

To na razie tyle

[michals]

Gratuluję zadbanego modelu z 95' Mało który się ostał. Co do mechanika istnieje taka złota zasada: dobrze:szybko:tanio - wybierz 2 z trzech

[Kubica]

Super, że zajawka nie wygasa Cieszy, że chcesz coś sam porobić. Mam nadzieję, że nie będzie wtopy z mechanikiem bo niestety zasada cytowana przez Michała się w 100% sprawdza, mówię z doświadczenia Powodzenia!

[CZESIO1958]

Choroba postępuje
Powodzenia

[126p iotrek]

Cytat:

Choroba postępuje

Leczyć to czy już za późno?


Elegancik już po remoncie blacharskim i konserwacji. Poskładałem go do kupy , wymieniłem kilka elementów takich jak kable zapłonowe , świece , klosze tylnych lamp ,wykładzinę i jak na razie to tyle z robót przy nim. Od czasu "odkurzenia" go zrobione nim na razie 300 km.

[motonita]

no i bardzo ładnie

ale tej choroby juz sie chyba nie da wyleczyć żadna terapia nie pomozę