Polski Fiat 126p FL - Czyli do trzech razy (dobra) sztuka :D |
Autor |
Wiadomość |
Quake96
Wiek: 28 Dołączył: 24 Lip 2014 Posty: 225 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2019-06-20, 22:07
|
|
|
Wyżej wspomniany znaczek Polski Fiat dzisiaj trafił na swoje właściwe miejsce
. |
Ostatnio zmieniony przez Quake96 2019-09-19, 23:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
szaleniec1
ziomy rezerwy
Dołączył: 03 Sty 2018 Posty: 221 Skąd: radziejowice
|
Wysłany: 2019-06-20, 22:51
|
|
|
mowisz oczywiscie o tym .......grillu a tak na poważnie fajny malczan doprowadz go do stany jak najlepszego,ma potencjal |
|
|
|
|
Jareg
Admin Sherlock Holmes
Wiek: 26 Dołączył: 21 Lis 2013 Posty: 1167 Skąd: Kraków/Krzeszowice
|
Wysłany: 2019-06-24, 09:06
|
|
|
No i z odpowiednim znaczkiem jest super
Ja bym jeszcze wyjebutał kondomy z lamp i klosze tył z FLa założył |
_________________ 126p ST '80
126 Bis '91
FSM Cinquecento '91
Škoda Forman LS '93
Škoda Fabia 1.4 16v '06
Peugeot 205 GRD '91
K U P I Ę B O S M A L A |
|
|
|
|
Quake96
Wiek: 28 Dołączył: 24 Lip 2014 Posty: 225 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2019-06-24, 11:04
|
|
|
Nie po to kupiłem te gumy żeby je ściągać Podobają mi się i zostają
Z tyłu nie tylko klosze ale i same lampy są elegantowskie Oczywiście to też tak zostaje, wszak mi się nawet podoba
Wiadomo, każdy swój gust ma i robi po swojemu. Cieszy mnie, że ktoś chociaż docenia, że wykopałem tego dziada ze stodoły, bo Bonifacy miał rację, że to dobra okazja, tylko wymaga trochę "troski" |
|
|
|
|
Quake96
Wiek: 28 Dołączył: 24 Lip 2014 Posty: 225 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2019-07-13, 23:51
|
|
|
Z maluchem ostatnio nie dzieje się za wiele, choć jakieś prace przy hamulcach zostały już wykonane
Tymczasem udało się w końcu spełnić moje małe marzenie i pokazać malucha wujkowi, który nieświadomie wywołał u mnie miłość do tego małego wehikułu jakieś 16 lat temu. Dla mnie była to naprawdę wyjątkowa chwila, a dla wujka mały powrót do dawnych czasów i zdziwienie, że kiedyś tyle tym jeździł
|
|
|
|
|
Quake96
Wiek: 28 Dołączył: 24 Lip 2014 Posty: 225 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2019-08-04, 12:29
|
|
|
Sukces! Maluch po wielu dniach oczekiwania i kilku dniach "męki" ma w końcu w pełni sprawne hamulce Układ hamulcowy przeszedł kompleksową wymianę wszystkich przewodów (miedź + elastyk), cylinderków, szczęk z przodu, a końcowo jeszcze pompy hamulcowej. Finansowo nie wyszło to jakoś drogo, ale za to ile przy tym było roboty, zwłaszcza nie mojej I tutaj należy się props dla kolegi Bonifacego który swoje łapy przy tym też ubrudził. Poza tym należy się też podziękowanie za pomoc dla innego znajomego, z którym w ogóle zacząłem temat hamulców i ogarnąłem przednie przewody |
|
|
|
|
Quake96
Wiek: 28 Dołączył: 24 Lip 2014 Posty: 225 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2019-08-14, 23:22
|
|
|
Maluch po zrobieniu hamulców spisuje się naprawdę całkiem dobrze, lecz dzisiaj napotkałem dośc niepokojącą usterkę gdzieś przy przednich kołach. Po weryfikacji okazało się, że lewa zwrotnica dostała takiego luzu, że trudno w to uwierzyc Prawa jeszcze może nawet "ujdzie" ale lewa to już tylko regeneracja albo wymiana. |
|
|
|
|
Quake96
Wiek: 28 Dołączył: 24 Lip 2014 Posty: 225 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2019-08-25, 17:41
|
|
|
Ostatnich kilka dni upłynęło pod znakiem zbiornika paliwa oraz rozrusznika
Najpierw wymieniłem stary bak, który wskazywał prawidłowo tylko rezerwę (wskaźnik się nie podnosił) na mój stary, który pamięta jeszcze zielonego elxa. Ten ożywił wskazówkę na liczniku, ale bodajże przy okazji małego serwisu rozrusznika (który zawieszał się gdy silnik się wyraźnie nagrzał) obejmującego szlifowanie palca elektromagnesu i smarowanie, zauważyłem że bak gdzieś się poci
Podjąłem się więc zabawy w szukanie wycieku, lecz nijak nie mogłem nic namierzyc, więc dla pewności pokleiłem fragment zgrzewu i wziąłem się za ponowny montaż. Niestety po montażu wyszło, że teraz nie działa ani wskaźnik paliwa, ani lampka rezerwy. Nie znając się zbytnio, pierwsze co obstawiłem to przewody, więc uciąłem fragment instalacji i zarobiłem nowy. To nie pomogło niestety, ale wystarczyło poprawic masę zbiornika i wskazówka wraz z lampką rezerwy ożyła
Usterkom nie było jednak końca. Przy kolejnym montażu zbiornika, urwał się jeden z krócców w czujniku. Już prawie załamałem ręce, gdy zdecydowałem się reanimowac ten zbiornik. Rozwierciłem pozostałości krócca i zastąpiłem to nowym, dorobionym z linki gazu od Ogara 200 Całośc okazała się świetnym pomysłem, już zadowolony poleciałem po wachę, gdy okazało się nagle, że tym razem wskaźnik paliwa wstaje tylko do "0" a rezerwa nie gaśnie.
Po tylu dniach miałem już powoli dośc tej walki, ale dzisiaj zabrałem się do ostatecznego starcia i jakimś cudem bez większych problemów wydostałem cały pływak ze zbiornika. Okazało się, że po prostu ten "odważnik" od pływaka nałapał brudu i się zaklinował. Wystarczyło całośc dobrze wyczyścic aby zbiornik znów wskazywał poprawne wartości |
|
|
|
|
Quake96
Wiek: 28 Dołączył: 24 Lip 2014 Posty: 225 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2019-10-02, 22:20
|
|
|
Trochę świeżych widoków na malucha
PS: Klapa tak dziwnie wyszła tylko na tych zdjęciach w takim świetle |
|
|
|
|
mlody mechanik
1997
Wiek: 24 Dołączył: 19 Sie 2018 Posty: 82 Skąd: Gołdap
|
Wysłany: 2019-12-06, 21:34
|
|
|
ja już wiem czemu zasłaniałeś wcześniej tablice
na jakiejś grupce pewien dzieciak zrobił fotke bez zakrytych tablic, moge wysłać na messengera |
_________________ Był:
Fiacisz 1997
Jest:
Jednokolorowy Elegant '97
|
|
|
|
|
Quake96
Wiek: 28 Dołączył: 24 Lip 2014 Posty: 225 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2019-12-21, 16:04
|
|
|
Wcześniejsze blachy nie były moje, dość już miałem "bicia" się z ludźmi o to.
Tylko co z tego? |
|
|
|
|
Quake96
Wiek: 28 Dołączył: 24 Lip 2014 Posty: 225 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2019-12-30, 11:33
|
|
|
Maluch w okresie jesienno-zimowym raczej więcej stoi niż jeździ , ale żeby się nie "zastał" wypada czasem zrobić kółko czy dwa
Od tego stania zniknęła mi tylko gdzieś kontrolka oleju Na wiosnę/lato ruszę z grzebaniem to zaraz się takie drobiazgi porobi i może w końcu założy nanoplex, który już dawno czeka |
|
|
|
|
Quake96
Wiek: 28 Dołączył: 24 Lip 2014 Posty: 225 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2020-04-01, 12:11
|
|
|
Maluch jakiś czas temu zrobił małą trasę na koniec Polski, raptem 580km W trasie wystąpiła tylko jedna drobna usterka (urwała się sprężyna wybieraka), ale za to druga zaczęła się nasilać. Otóż jeszcze przed wyjazdem, coś sporadycznie "stukało" z przodu przy hamowaniu. Myślałem, że to ta prawa zwrotnica się kończy, ale gdy w trasie zaczęło to postępować, to po zajechaniu na miejsce zabrałem się za badanie tematu. Zwrotnica okazała się okej, a winny znalazł się w układzie hamulcowym.
Po zdjęciu prawego bębna zastałem to
Ja tylko pragnę przypomnieć, że szczęki z przodu były wymieniane na nowe w zeszłym roku, gdy robiłem cały układ hamulcowy.
No nic, wymieniłem szczęki, przy okazji kupiłem i wymieniłem też klosz przeciwmgielnego (poprzedni był od wstecznego), masę akumulatora i zaworek zwrotny paliwa, bo mimo że jakiś czas temu zakładałem zewnętrzny zaworek na wężyk, to ten już też zdążył padnąć |
|
|
|
|
Maverin21
Dołączył: 03 Gru 2011 Posty: 273 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2020-04-01, 17:05
|
|
|
Ale teraz tandete produkują.. |
|
|
|
|
CZESIO1958
ziomy rezerwy
Wiek: 66 Dołączył: 27 Sty 2010 Posty: 2725 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: 2020-04-01, 19:53
|
|
|
No masakra po prostu |
_________________
|
|
|
|
|
|