|
.::Rezerwa 126p::.
BEZ KOMUNISTYCZNEJ ADMINISTRACJI
|
Dudnienie przy hamowaniu |
Autor |
Wiadomość |
Maverin21
Dołączył: 03 Gru 2011 Posty: 273 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2019-06-06, 22:30 Dudnienie przy hamowaniu
|
|
|
Cześć panowie ! Może ktoś z was spotkał się z takim problemem i chętnie udzieli mi wsparcia co mam robić :
rok temu zaczął mi pulsować pedał hamulca przy hamowaniu stwierdziłem że to bębny hamulcowe powodują takie cyrki z racji tego zakupiłem nowe bębny fabrycznie nowe fiat efekt fajny z początku pedał wysoko bierze myślę sobie będzie fajnie . Po założeniu było mega dziwnie hamowanie z 40 km/h powodowało drgania na całej karoserii tak że aż na licznik przenosiło i upierdzieliło mi jego mocowanie . Długi czas nie wiedziałem co się dzieje strach było nacisnąć hamulec ... W końcu nie dałem za wygraną i założyłem stare bębny na przód i uspokoiło się jednak po zimie widzę że przy hamowaniu gwałtownym z 90 km/h nadal mi dudni jak wcześniej (na jesieni do takiej prędkości się nie rozpędzałem przy prędkości mniejszych niż 90 km/h jest ok ) . Dodam że przed zmianą bębnów nic takiego nie występowało a moje bębny były mega chamsko potraktowane kątówką dlatego zdecydowałem się je wymienić ..
Teraz pytanie :
Czy warto założyć na tył te stare poharatane kątówką skoro na przód pomogło ?
szczęki cylinderki w stanie idealnym na tyle jeszcze grube orginalne szczęki na przodzie wymieniałem bo były zużyte jakies 3 tys temu
Ogólnie auto jeżdzone okazjonalnie stoi w suchym i ciepłym garażu i to też ma na to wpływ ale żeby takie cuda się działy no to naprawde |
|
|
|
|
ywel84
Dołączył: 01 Kwi 2017 Posty: 39 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2019-06-07, 08:15
|
|
|
Miałem podobny efekt u siebie, wymieniałem wszystko po kolei na nowe i nadal występował.
Wydaje mi się, że u mnie jest lekko krzywy ten wypust zwrotnicy na którym siędzi bęben.
W końcu udąło mi się tego pozbyć, poluzowałem nieznacznie śruby ustalające bębna, kręciłem kołem i pukałem młotkiem w bęben aby ustawić jak najmniejsze tarcie.
Sprawdź:
łożyska, czy nie masz luzów,
zwrotnice, czy nie ma luzów,
tuleje gumowe resora i wahacza
śruby kół, czy nie wchodzą za głęboko (felga potrafi się wyrobić, pomaluj końcówkę śruby farbą i zrób jazdę próbną) |
|
|
|
|
Maverin21
Dołączył: 03 Gru 2011 Posty: 273 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2019-06-07, 10:39
|
|
|
Zwrotnice nowki
Łożyska z przodu też nowe
Tuleje wyglądały ok on ma dopiero 59 tyś km
Czyli myślisz że to tylko kwestia przodu ? |
|
|
|
|
Maverin21
Dołączył: 03 Gru 2011 Posty: 273 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2019-06-19, 23:04
|
|
|
Po wymianie na stare bębny problem się rozwiązał tak więc do zamknięcia |
|
|
|
|
Kudłaty156
Wiek: 30 Dołączył: 08 Cze 2012 Posty: 149 Skąd: Lipa k/Stalowej Woli
|
Wysłany: 2019-06-19, 23:33
|
|
|
Kolego temat zamknąłeś, założyłeś stare bębny, które są jak sam określasz w stanie ce cha u jot, więc napiszę swoje dwa zdania i mam nadzieję, że mnie Panowie Moderatorzy nie pogonią za to, bo hamulce to podstawa! Silnik może gasnąć, pierdzieć, cieknąć i niewiadomo co jeszcze robić, skrzynia może się sypać ale hamulce musisz mieć nie tylko dla własnego bezpieczeństwa ale i dla mnie jadącego Ci z naprzeciwka... Dudnienie powiadasz, to ja stawiam na:
a) wyrąbane bębny - ok założyłeś nowe, ktoś już kiedyś tu pisał, że nowe, a było jajo, najlepiej jakbyś poszedł sobie do tokarza i dał mu bęben do sprawdzenia, założy czujnik i przejedzie Ci po powierzchni i od razu będziesz wiedział, jak będzie "krzywo" to od razu za parę groszy niech Ci zbierze troszkę materiału i będziesz sobie śmigał. Na to wygląda, trafiłeś na kiepskie sztuki, skoro po założeniu starego dziadostwa znowu zaczęło, aczkolwiek pisałeś, że na starych też tak się działo... więc raczej skłaniałbym się teraz ku odpowiedzi b
b) masz skrzywioną tarczę kotwiczną - może z jednej, może z drugiej strony, musisz sprawdzić, też mi się tak zdarzyło niestety; podnieś auto, zdejmij koła i popatrz czy z każdej strony między bębnem, a tarczą kotwiczną jest taka sama odległość (szczelina) jeśli nie to wymieniaj od razu tarczę bo stanie się następujące - krzywa tarcza powoduje że szczęka nie dociska się ma całej odległości tylko malutki kawałek zostaje "nieścieralny", ten kawałeczek wystaje sobie i jak hamujesz z niedużej prędkości to szczęki układają się tak że nie bierze on udziału w hamowaniu i tak cała szczęka się wyciera, a ten mały kawałek sobie zostaje bez zmian, jak hamujesz z większej prędkości to tam samoregulator ma co robić plus wiadomo drania itp itd nagle kawałkiem zaczyna Ci łapać bęben i jak to jest 80kph i suche czarne to dudni ci ped... gej, a jak jest ślisko to no cóż... może być różnie, sprawdź sobie to co napisałem i doprowadź heble do porządku
Pozdrowienia, a od Moderatorów oczekuję wyrozumiałości |
_________________ Wszystko piszczy, wszystko brzęczy, nic nie działa, MALUCH JEDZIE! |
|
|
|
|
|
Rusztowania
Szalunki
|