|
.::Rezerwa 126p::.
BEZ KOMUNISTYCZNEJ ADMINISTRACJI
|
Czerwony FL Kudłatego |
Autor |
Wiadomość |
Bonifacy [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-07-30, 22:33
|
|
|
Mateusz9510 napisał/a: | Kudłaty156 napisał/a: | Wszystko jest ok, za wyjątkiem tego, że nowa pompa łapie niżej niż stara. |
U mnie było to samo, kupiłem używaną ale oryginalną pompę w bdb stanie i jest super. |
Mateusz, a też miałeś nową pompę Delphi? Też chciałem robić hamulce, a na Allegro widzę pompy od trzech (czterech?) producentów - Delphi, Metelii, Samko, i jakaś bezimienna włoska.
Kudłaty, hamulce zrobiłeś po prostu pięknie - bardzo starannie. A co do wężyków, to myślę, że tak piszą, bo stosują w skarpecie, tak jak w Żuku, żrący płyn DA-1. I od niego wężyki się rozszczelniają. A wężyki igielitowe (zbrojone też) są na Allegro. |
|
|
|
|
Kudłaty156
Wiek: 30 Dołączył: 08 Cze 2012 Posty: 149 Skąd: Lipa k/Stalowej Woli
|
Wysłany: 2017-11-21, 21:36
|
|
|
Cześć!
Trochę może bez sensu post, ale tak pomyślałem że skoro skusiłem się na zakup nowej pompy delphi i reszty fantów to wartałoby je ocenić po 3 miesiącach testów. Otóż od lata zrobiłem trochę kilometrów maluchem ponieważ wciąż używam go na co dzień. Moje wrażenia odnośnie nowej pompy i cylinderków są bardzo pozytywne. Jak już wspominałem wcześniej faktem jest że nowa pompa łapie niżej niż stara oryginalna. Nie wiem dlaczego tak jest, nie zastanawiałem się Jeśli natomiast chodzi o samo działanie spisuje się super bez żadnych problemów. Przegląd przeszedł śpiewająco (cytując pana diagnostę - no hamulce to on ma nader dobre ) więc śmiało mogę polecić nową pompę i cylinderki jeśli ktoś zmienia, remontuje ewentualnie naprawia, wbrew pozorom i cenie nie jest to wyrób jakościowo podobny jak to dzisiaj często bywa:)
Pozdrowienia!
Kudłaty |
_________________ Wszystko piszczy, wszystko brzęczy, nic nie działa, MALUCH JEDZIE! |
|
|
|
|
Kudłaty156
Wiek: 30 Dołączył: 08 Cze 2012 Posty: 149 Skąd: Lipa k/Stalowej Woli
|
Wysłany: 2019-03-28, 21:14
|
|
|
Cześć!
Jakoś tu trochę się zakurzyło... Cóż czas nieubłaganie leci, majówka się zbliża trzeba było zacząć coś dłubać. Oczywiście planów jest sporo i być może uda się mi wyrobić ale... na pierwszy rzut skrzynka... Ogólnie nie było tragedii, wymiana półosi, wymiana kamieni, ustawienie wszystkiego i wymiana uszczelek.
Rozebranie wszystkiego trochę zajęło, choć tym razem obudowa dyfra puściła bez problemów
Wymieniliśmy półośki, pomoc taty jak zawsze się przydała
Kamienie trochę zjechane ale co poradzić, reszta w całkiem dobrym stanie
No i myk po 2 godzinkach skyrznka złożona i suchutka Teraz tylko zalać olejem i wrzutka do auta
I tak oto popołudnie minęło, a na weekend czeka reszta |
_________________ Wszystko piszczy, wszystko brzęczy, nic nie działa, MALUCH JEDZIE! |
|
|
|
|
Kudłaty156
Wiek: 30 Dołączył: 08 Cze 2012 Posty: 149 Skąd: Lipa k/Stalowej Woli
|
Wysłany: 2019-03-30, 19:04
|
|
|
Cześć!
Prac ciąg dalszy. Skrzynia już zalana olejem. Przyszedł czas na blacharkę, niestety w tamtym roku zdążył przerdzewieć wahacz z prawej strony i odstawiłem malucha, przy wymianie oczywiście wyszło coś jeszcze... ale po kolei
stare vs nowe
Nowy pomalowany ładnie epoksydem, bo jak wiemy nowe części rzemieślnicze są malowane jakimś "szprajem" który od razu odpada... wyczyszczone, odtłuszczone, pomalowane NOVOLEM potem pójdzie baranek żeby nie poharatało od kamieni
No stare niestety już strawione przez rudą
Przy okazji... do wymiany a w zasadzie do wspawania gniazdo sprężyny
Po prostu przy wyciąganiu zaczęło się sypać jak to w maluchu, teraz panowie pytanie. Zamówiłem już sobie do wspawania miskę, tylko teraz tak czy miska ma być wspawana pod kątem czy po prostu wyżarła rdza i tak wysadziło gniazdo? To znaczy, od strony środka jest przyspawana normalnie do budy natomiast od strony koła jest jakby dospawana wkładka tak jakby... Nie wiem może ktoś już w tym dłubał. W książce Klimeckiego nic takiego nie znalazłem... będę jakby coś patrzył po drugiej stronie.
No tak że na razie wygląda to tak
To tyle, reszta w następnym tygodniu |
_________________ Wszystko piszczy, wszystko brzęczy, nic nie działa, MALUCH JEDZIE! |
|
|
|
|
Kudłaty156
Wiek: 30 Dołączył: 08 Cze 2012 Posty: 149 Skąd: Lipa k/Stalowej Woli
|
Wysłany: 2019-04-06, 22:19
|
|
|
No i nadszedł kolejny weekend prac ciąg dalszy...
Gniazdo sprężyny dotarło, ale oczywiście pół podłogi było do wycięcia... bo ruda zaczęła żreć jak szalona. Przy okazji kawałek nadkola i w ogóle...
No ale do rzeczy...
Podłoga pod gniazdem wycięta bo przegniło i wspawana...
było
stara miska vs nowa
i ponawiercane otwory pod nowe "zgrzewy"
oprócz zgrzewów oczywiście przyłapana po bokach i od wewnątrz i teraz jest tak
Spawanie od spodu to masakra... podziwiam ludzi którzy potrafią, ja nie potrafię... ale jakoś to poszło. No gniazdo ok, teraz czas przyszedł na wyżarte nadkole. No to jedziemy od było...
w trakcie przymierzania, wycinania i spawania
jest...
Teraz czas na małe porównanie
stare vs nowe... nowy wahacz pomalowany epoksydem a potem pokryty "barankiem" bola.
Sprężynki zakupione od Śnieżka, tu mała fotka dla porównania oryginalnych względem "progresywnych"
Wszystko już na miejscu, niestety o 21 nie chciało mi się już cykać fotki. Nieodzowna była oczywiście pomoc taty przy zakładaniu, 4 ręce to nie dwie, a dwie głowy to nie jedna Teraz druga strona... będzie się działo, ale tam gniazdo zdrowe nie trzeba będzie ciąć i spawać. Sorki za przydługie relacje, ale foty są z dysku google więc nie znikną na pewno a może kogoś temat zainteresuje, albo i ja będę sobie chciał coś przypomnieć.
No to hej! |
_________________ Wszystko piszczy, wszystko brzęczy, nic nie działa, MALUCH JEDZIE! |
|
|
|
|
Majonez
Wiek: 29 Dołączył: 26 Lip 2014 Posty: 932 Skąd: Wielkopolska (PCT)
|
Wysłany: 2019-04-06, 23:46
|
|
|
Dobra robota , powodzenia z drugą stroną . |
_________________
|
|
|
|
|
Nikita
Weteran
Wiek: 38 Dołączył: 31 Lip 2013 Posty: 255 Skąd: Mielec
|
Wysłany: 2019-04-07, 10:18
|
|
|
No i super bardzo chętnie zobaczę jak wysoko stoi na żywo na tych sprezynkach
Ja się boję co wyjdzie jak za elegancika się wezmę 😁😋 |
_________________ Było sporo a jest:
FIAT 126p town 2000
FIAT 126p 650 1989
BMW 525d E39 2002
Romet Ogar 202 0,5 2014 |
|
|
|
|
Kudłaty156
Wiek: 30 Dołączył: 08 Cze 2012 Posty: 149 Skąd: Lipa k/Stalowej Woli
|
Wysłany: 2019-04-13, 23:17
|
|
|
No panowie, może już nie długo Na razie druga strona leci...
No lepiej to wygląda niż poprzednio, nie ma co
Wycinanki i malowanki...
Potem spawanie i szlifowanie, pomoc i porady taty niezastąpiona Co 2 głowy to nie jedna... A tu już pasowanie nowego kawałeczka blaszki...
Nie robiłem już zdjęć spawania gniazda sprężyny. Niemniej, "zgrzewane" na kilka otworów i spawy naokoło. Pasowanie przy pomocy kartki papieru, metrówki i różnych dziwnych rzeczy... no cóż, artysta blacharz Niestety mamy piękną zimę tej wiosny. Garaż nieogrzewany, trzeba się jakoś ratować. Kurczaków nie ma za to jest cieplutki epoksyd
Tak to na dziś wygląda... jutro jeszcze delikatne poprawki epoksydu, potem smarowanie spawów, epoksyd i baranek. No... lecimy dalej z tematem Oczywiście ktoś może się czepiać, że spawy nie doszlifowane... ale kurcze majówka się zbliża, a to i tak pod spodem, przetopy dobrze trzyma się elegancko, solidne jak skała wzmocnienia wspawane. Pacjent przeżył |
_________________ Wszystko piszczy, wszystko brzęczy, nic nie działa, MALUCH JEDZIE! |
|
|
|
|
Kudłaty156
Wiek: 30 Dołączył: 08 Cze 2012 Posty: 149 Skąd: Lipa k/Stalowej Woli
|
Wysłany: 2019-04-22, 12:25
|
|
|
Cześć tylna zakończona. Wszystko zaspawane, wszystko ogarnięte, pomalowane, zabezpieczone i poskładane. Niestety przy okazji urwała się linka ręcznego. Dobrze, że teraz a nie w jakiejś sytuacji awaryjnej. Na szczęście miałem zapas i wygrzebałem linkę gdzieś z czeluści warsztatu. Założona. Tu jeszcze fotka z urwaną linką...
No to teraz bohaterowie dzisiejszego posta.
zregenerowane zwrotnice, amortyzatory KYB, resor włoski i drążki do magla, których nie widać na zdjęciu. Oczywiście fajnie byłoby mieć amorki Krosno, ale nieosiągalne są dzisiaj, a na kayabach też trochę pojeździ, zobaczymy jak to wszystko będzie współpracowało z resorem. No to bierzemy się za wymienianie... Maluch do góry
WD40 w łapę i na zardzewiałe nakrętki! tak wyglądają hamulce po 2 latach eksploatacji
przetrzeć z kurzu szczęk tarcze kotwiczne i wszystko jak nowe No to odkręcamy dalej...
Stare amorki vs nowe amorki...
Nie jest tak źle jakieś wykwity rudej są, trzeba będzie poprawić, ale to już po majówce.
nowe drążki z mototechniki, polecam dość dobre jakościowo, u mnie wytrzymały sporo trudów... hmm z 7 lat je już mam i w sumie nadal nie są w złym stanie, tylko w jednej pękła gumka
No i tak, żeby nie było za różowo, zorientowałem się, że tarcza kotwiczna, ta nowa malowana jest krzywa... Tak nowa tarcza jest krzywa... Przez to szczęka źle układa się na bębnie... przestroga dla Was wszystkich! Sprawdzajcie wszystko! No nic trzeba było wygrzebać starą tarczę i troszeczkę odnowić. Oczyszczanie z rdzy...
a tu już po epoksydzie...
No i pomalowane kolorowo, bo ja już coś robić to porządnie, żeby pasowało do wszystkiego a nie ...
No i wszystko już zamontowane teraz tylko wrzucić silnik ze skrzynią i pojechać na zbieżność, ale to jutro popołudniu
Hej! |
_________________ Wszystko piszczy, wszystko brzęczy, nic nie działa, MALUCH JEDZIE! |
|
|
|
|
Nikita
Weteran
Wiek: 38 Dołączył: 31 Lip 2013 Posty: 255 Skąd: Mielec
|
Wysłany: 2019-04-22, 15:47
|
|
|
No szykuj szykuj bo już niedługo trochę drogi nas czeka 😁 |
_________________ Było sporo a jest:
FIAT 126p town 2000
FIAT 126p 650 1989
BMW 525d E39 2002
Romet Ogar 202 0,5 2014 |
|
|
|
|
Kudłaty156
Wiek: 30 Dołączył: 08 Cze 2012 Posty: 149 Skąd: Lipa k/Stalowej Woli
|
Wysłany: 2019-05-14, 23:05
|
|
|
Cześć!
W sumie od majówki trochę czasu minęło, ale dopiero teraz mamy chwilę czasu, żeby coś napisać... W końcu też udało mi się opanować dodawanie miniaturek Tak daaawno z tak zaawansowanymi cudami jak php nie miałem do czynienia... eh człowiek wszystko zapomina... Zaczęliśmy we czwartek o 14:25 w Rzeszowie. W Dębicy spotkaliśmy się z Nikitą i jego panią pilot Chwila pogaduszek i ruszyliśmy w trasę. Po drodze, jak to po drodze trochę usterek, ale cytując klasyka "chociaż kaszlał, ciężko stękał, był jak skała i nie pękał" Malutkie zdjęcie z mostu pylonowego nad Skawą w okolicach Suchej Beskidzkiej... czyli już niedaleko, jeszcze kawałek...
Przybyliśmy na miejsce między 19 a 20. Domek nr 1 już majówkował Niemniej zarejestrowaliśmy się i dostaliśmy zestawy startowe. Do ciasteczek dopadł nasz teamowy ciastkożerca, czyli moja pani pilot - Karolina
Swoją drogą - ciastka super! Dzięki Panowie
Cóż ośrodek cichy i spokojny, oprócz nas było jeszcze kilka załóg.
Cóż po długiej podróży siedliśmy na balkonie, odpaliliśmy grilla, otwarliśmy napoje aspirujące do miana wyskokowych i zaczęliśmy majówkę Komary gryzły tylko Karolę... więc my mieliśmy spokój. Potem tylko do wyrka i spać No niestety komuś zachciało się o 4:30 iść nad jezioro... i ten ktoś wyciągnął brutalnie nad to jezioro Kudłatego... przynajmniej widok był ładny, ale ciepłe wyro i tak lepsze
Piątek, piąteczek, piątunio z Rezerwą! Pogoda była jaka była. No ale cóż, jedziemy na rajd. Zadania w tym roku były naprawdę spoko, ciekawe miejsca, Panowie wszystko fajnie zaplanowali, maluchy, przynajmniej nasz nie miał wielkich problemów na trasie z wyjazdem pod górki. Jedynie mgła w niektórych miejscach była deczko stresująca. Nie wiem czy akurat my trafiliśmy na takie mleko na Białym Krzyżu za Szczyrkiem, że człowiek nie wiedział czy trafia jeszcze w czarne, czy już haczy pobocza w związku z czym prędkość zmalała do poziomu "nie wiem, czy jadę, czy stoję" No ale za daleko wybiegłem przed zdjęcia... Skocznia w Szczyrku:
Po wyjechaniu, szczęśliwym odgadnięciu drogi do Tomka i zjechaniu z góry za Szczyrkiem trochę można było rozluźnić poślady... mgła została za nami, przed nami tylko deszcz... No na szczęście oponki i wreszcie porządnie ogarnięta geometria dała o sobie znać. W pozytywnym tego słowa znaczeniu. Malacz na mokrym prowadzi się teraz o niebo lepiej. No ale czas na Skocznię Adama Małysza Kto za młodu nie dmuchał w telewizor i w 2001 i 2002 nie krzyczał "leć Adam leć" ten nie wie co stracił. Eh te czasy "małyszomanii" i Szaranowicza drącego mordę... O a tu jedna z odpowiedzi...
Po drodze szukając pewnego mostu w prawo... Trochę się kilometry na liczniku rozjechały, nie wiem czy to nam, czy polderowi organizatorów... Zaparkowaliśmy pod pewnym sklepem, a obok sklepu ot tak ciekawie przystrojony dom:
Co autor miał na myśli? Tego nawet najstarsi Indianie nie wiedzą
Po wielu trudach, podjazdach, mgłach, zadaniach, nawiedzonych szpitalach (z posągiem dziewczynki trzymającej rozrusznik do malucha starego typu na linkę), skoczniach i innych przygodach dotarliśmy na koniec
Powrót do bazy był spokojny, nic ciekawego się nie zdarzyło. Lecieliśmy jakąś fajną 2 pasmową drogą, nie wiem jaką, google tak kazało, a maluch osiągnął pierwszą podświetlną z góry Rozpaliliśmy grilla i z nowo poznanymi ludźmi - Pozdrowienia dla Krzyśka (Krystian126) z Moniką, Kamila z dziewczyną i kolegi Roberta! No i oczywiście naszej ekipy podkarpackiej czyli Nikity z Renatą czekaliśmy cierpliwie na ogłoszenie wyników umilając sobie to oczekiwanie sączeniem napojów aspirujących do miana wyskokowych oraz wcinając kiełbachę No cóż, pochwalić się trzeba... Państwo Kudłaci 2 miejsce w tym roku... ale, ale... to nie tylko zasługa kierowcy i pilota, ale także wozu, który nie zawiódł!
Sobotni poranek był trochę ciężki... krajobraz ośrodka nieco się zmienił chodzi o ilość maluchów oczywiście... nie żeby coś... - Pozdrowienia dla wszystkich chorujących na chorobę dnia poprzedniego Na szczęście pogoda dopisała
Korzystając z dość spoko pogody wybraliśmy się na rowerki wodne. Polecamy wszystkim! Kudłacz sternik... w pomarańczowym kaftanie bezpieczeństwa... nie wiem dziwnie przypomina mi dzisiejsze kurtki prezentowane w działach damskich... znaczy męskich... a na drugiej focie banda Krzyśka, szykująca się do abordażu
Południe, szybkie oględziny autka i jazda na tęczę! Pamiątkowe fotki z trofeum i ciekawe zdjęcia Kapsla
No i to tyle REZERWIŚCI, do zobaczenia za ROK... albo i wcześniej!
Pozdrawiają Państwo Kudłaci |
_________________ Wszystko piszczy, wszystko brzęczy, nic nie działa, MALUCH JEDZIE! |
|
|
|
|
Nikita
Weteran
Wiek: 38 Dołączył: 31 Lip 2013 Posty: 255 Skąd: Mielec
|
Wysłany: 2019-05-14, 23:23
|
|
|
Cytat: | Komary gryzły tylko Karolę |
A wszystko przez to że bała się strażnika wiszacegona na nitce i trzeba było go wygonić |
_________________ Było sporo a jest:
FIAT 126p town 2000
FIAT 126p 650 1989
BMW 525d E39 2002
Romet Ogar 202 0,5 2014 |
|
|
|
|
Krystian 126
Fiat 126 by Krystian
Wiek: 38 Dołączył: 13 Kwi 2018 Posty: 4 Skąd: Stanisław Górny
|
Wysłany: 2019-05-15, 08:56
|
|
|
Przed majówką Kudłaty się napracował ,Majówka była super, nawet nie sprzyjąjącą pogodę w pierwszy dzień wynagrodził super rajd i oczywiśćie mega ekipa nowo poznanych miłośników maluszka (Kudłaty 156 + Karolina, Nikita + Renata, Robert "Szaleniec1), napewno w tym roku zorganizujemy jeszcze spotkanie i wspólny wyjazd aby po wspominać stere casy |
_________________ Fiat 126 by Krystian |
|
|
|
|
Jareg
Admin Sherlock Holmes
Wiek: 26 Dołączył: 21 Lis 2013 Posty: 1167 Skąd: Kraków/Krzeszowice
|
Wysłany: 2019-05-15, 13:52
|
|
|
ooo widze że nawet moje KSW się załapało na fotkie
Cytat: | Swoją drogą - ciastka super! |
oo i z tym się muszę w 100% zgodzić, ciastka od xemup zajebiste |
_________________ 126p ST '80
126 Bis '91
FSM Cinquecento '91
Škoda Forman LS '93
Škoda Fabia 1.4 16v '06
Peugeot 205 GRD '91
K U P I Ę B O S M A L A |
|
|
|
|
grzesiol
126BIS
Wiek: 30 Dołączył: 08 Maj 2012 Posty: 992 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2019-05-21, 21:47
|
|
|
Jaką mają wysokość te progresywne sprężyny? Masz foto jak stoi auto na nich? |
|
|
|
|
|
Rusztowania
Szalunki
|