Pomarańczowy kompleks - 126p 1987r |
Autor |
Wiadomość |
Mes
Ten Typ
Wiek: 30 Dołączył: 05 Gru 2009 Posty: 356 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2018-12-09, 21:51
|
|
|
Bardzo ładnie |
|
|
|
|
danielewicz
Wiek: 49 Dołączył: 18 Wrz 2010 Posty: 597 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2018-12-10, 12:18
|
|
|
Przyjemnie się ogląda taką robotę, będzie dobrze zrobiony. |
_________________ Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
Fiat 126p 1979 |
|
|
|
|
Niziur
Dołączył: 29 Maj 2017 Posty: 131 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2018-12-25, 21:07
|
|
|
Przed świętami udało się zrobić jeszcze jedno posiedzenie weekendowe w garażu. Efekty jakieś są. Pasta wyłożona w komorze silnika, kolejna wgniotka przygotowana do wyciągnięcia, rozłożone przewody hamulcowe, założone zawieszenie, układ kierowniczy i auto postawione na kołach.
Od początku.
Tak sie to prezentowało jak jeszcze stał na boku. Auto zostało postawione prosto na koła, żeby lewarkami itp. nie uszkodzić świeżej konserwy
Dawno nie widziałem mojego auta w takiej pozycji! Jaki on jest brzydki... o wiele bardziej podobał mi się od strony podłogi. Tutaj już przygotowania pod kolejne operacje.
Auto stoi na kołach, taki był plan na cały weekend, a udało się to zrobić w jedną noc. Co by tu porobić, na co nie potrzebuje kolejnych części. Rozebrać silnik i przekonać się co za kupę złomu się kupiło. Miało się skończyć na ściągnięciu czapki, a wyszło jak zawsze, że popsułem wszystko. Jak mogliście już się wcześniej dowiedzieć, nie byłem pewien czy jest to silnik z tego auta, bo rocznik głowicy to 91.
Szybko poszło. Głowica do odratowania, można wykorzystać. Założone tłoki i cylindry nominalne (77.0), co jest dla mnie całkiem fajną opcją, bo już znacznie wcześniej udało mi się nabyć drogą kupna zestaw tłoków Gorzyce na 77.2. Cylindry do szlifu i będzie komplet. Ale... poszliśmy dalej.
Wnioski? Najprawdopodobniej jest to silnik z tego auta, na co wskazuje rocznik na pokrywie rozrządu i znacznik na bloku silnika. Ktoś wcześniej wykonał remont góry silnika (głowica, cylindry, tłoki). Pierwsza panewka (na pierwszym cylindrze) zdecydowała o wszystkim ;( Gdyby nie ta przykra rzecz, decyzja co do silnika byłaby o wiele prostsza i tańsza, a tak niestety muszę zmienić pewne założenia. Większość rozwiąże, się w najbliższym czasie. |
_________________ --------------------------------
Pozdrawiam
Niziur |
|
|
|
|
Rampula
Weteran
Wiek: 37 Dołączył: 10 Sty 2016 Posty: 116 Skąd: Piekary Śląskie
|
Wysłany: 2018-12-25, 21:48
|
|
|
Fajna robota z podłogą,ale zastanawiaja mnie wzmocnienia szyn fotela od strony progów. W oryginale te końce powinny "siedziec" jeszcze na takim plasowniku jak szyny wewnetrzne a tu wiszą luzem. Mimo wszystko czapki z głów. |
|
|
|
|
Piter7391
Wiek: 31 Dołączył: 20 Sie 2015 Posty: 1037 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2018-12-26, 09:50
|
|
|
Z silnikiem slabo wyszlo, ale przynajmniej bedziesz mial zrobionego pewniaka i nic cie w trasie nie zaskoczy.
Tloki z cylindrami daj do pomierzenia, bo jesli byly wymieniane to maga byc malo zuzyte i jeszcze na tym posmigasz, a jesli maja duzy przelot to tloki 77,2 czyli pierwszy szlif moga nie wydac,u mnie silniku z przebiegiem 70 tys. Km takie tloki mozna bylo wlozyc do cylindra. |
|
|
|
|
Niziur
Dołączył: 29 Maj 2017 Posty: 131 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2018-12-28, 11:57
|
|
|
Rampula, faktycznie oryginalnie te szyny opierały się o profil poprzeczny, nie były zgrzewane. Jak widać na poprzednich zdjęciach u mnie tych profili zupełnie nie było, a w tych miejscach były dziury. Później dostałem info, że tak jest OK i już dalej nie drążyłem, bo było co innego do roboty. Fakt faktem, podłoga oryginalna tylko w 98% ;( Teraz już nawet nie mam ochoty tego rozwalać, jak za kilka miesiecy/lat będę musiał to poprawiać to wtedy się tym zajmę.
Z silnikiem faktycznie wyszło słabo, ale spodziewałem się gorszej kondycji. Plan na chwile obecną jest taki, że silnik odkładam w kąt i zabieram się za niego jak zdobędę odpowiednie graty w odpowiednich cenach. Co do napędu to bardzo dużo może się dzisiaj wyjaśnić.
Na więcej informacji musicie poczekać |
_________________ --------------------------------
Pozdrawiam
Niziur |
|
|
|
|
Niziur
Dołączył: 29 Maj 2017 Posty: 131 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2019-01-05, 16:17
|
|
|
Święta, święta i po świętach. Pomiędzy świętami, a sylwestrem udało się coś porobić.
Wnętrze malucha zostało jeszcze raz przedmuchane i odkurzone, sprawdzone czy na pewno wszystko jest porobione na tip top. Pewne nowe miejsca zostały oszlifowane, zabezpieczone app. Guma wróciła na swoje miejsce i wszystko zostało wymalowane epoksydem. Całkiem nieźle to wyszło.
Po zrobieniu miejsca w garażu przyszła pora na elektrykę. Maluszek miał następujące objawy: światła zapalały się po zapłonie, 2 kable niewiadomego pochodzenia w tylnej wiązce.
Sprawa tylnej wiązki przebiegła bardzo sprawnie: 1. kabel (ucięty przez poprzednich właścicieli) -> kabelek do włącznika świateł cofania, 2. kabel -> sygnalizacja hamulca pomocniczego (coś czego nie mam). Z przodu było troszkę dłuższe posiedzenie, ale też się udało (chyba heheheheh). + ze stacyjki był zmostkowany do świateł mijania w dość ciekawy sposób. Szybkie testy potwierdziły taką możliwość. Czy wszystkie nasze poczynania z wiązką były trafne przekonamy się dopiero jak wszystko będzie w samochodzie
Poza tym, wiązka została całkowicie wymyta i posprawdzana oraz zaizolowana, tak, aby było dobrze i ładnie.
Było:
Jest:
Do tego wpadły "nowe" wloty powietrza, z wg. mnie ładniejszym wzorem. Wloty musiałem delikatnie odmłodzić. Porządnie mycie, skrobanie i pokrycie cieniutką, tak by została struktura materiału, warstwą lakieru, by wróciły do ładnej czerni.
|
_________________ --------------------------------
Pozdrawiam
Niziur |
|
|
|
|
Macioo
Dołączył: 29 Paź 2011 Posty: 262 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2019-01-06, 21:42
|
|
|
bardzo przystępnie się ogląda efekty Twoich prac. Idziesz w totalną serię? kolor pozostaje fabryczny 294? |
|
|
|
|
Niziur
Dołączył: 29 Maj 2017 Posty: 131 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2019-01-06, 22:05
|
|
|
Macioo, kolor pozostaje fabryczny 294. Nie wyobrażam sobie tego samochodu w innym kolorze
Najpierw auto doprowadzę do serii, później zaczną się wariację. Na chwilę obecną chce, przynajmniej przejściowo, wsadzić silnik z eleganta z nanoplexem. Później dopiero zabiorę się za pełen remont tego pieca z posta wyżej.
Mam nadzieje, że już w tym roku pomarańcza zagości na drogach, także krakowskich. |
_________________ --------------------------------
Pozdrawiam
Niziur |
|
|
|
|
Kudłaty156
Wiek: 30 Dołączył: 08 Cze 2012 Posty: 149 Skąd: Lipa k/Stalowej Woli
|
Wysłany: 2019-01-09, 08:47
|
|
|
Nie no podwozie eleganckie nie ma co. Trzymam kciuki za dalszy zapał do pracy |
_________________ Wszystko piszczy, wszystko brzęczy, nic nie działa, MALUCH JEDZIE! |
|
|
|
|
Krzys
Wiek: 30 Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 50 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2019-01-10, 21:29
|
|
|
Widać, że wszystko robione z sumiennością i dokładnością. Świetna relacja, z pewnością będę śledził. Powodzenia |
|
|
|
|
Macioo
Dołączył: 29 Paź 2011 Posty: 262 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2019-01-12, 15:13
|
|
|
Niziur napisał/a: | Macioo,
Mam nadzieje, że już w tym roku pomarańcza zagości na drogach, także krakowskich. |
No zapraszamy, na spoty krakowskie
Swoją drogą jak skladalem swojego cieszylem sie ze 294 nie jest tak popularny |
|
|
|
|
Depsu95
nowy :D
Wiek: 28 Dołączył: 07 Gru 2014 Posty: 530 Skąd: Piotrków Tryb
|
|
|
|
|
Fiat126poznan
Maluchomaniak.
Wiek: 26 Dołączył: 18 Paź 2013 Posty: 343 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2019-02-03, 00:09
|
|
|
trochę mnie na forum nie było i jakie postępy ostatni raz widziałem podłogę po konserwacji, a Ty już złożyłeś zawieszenie, układ kierowniczy, hamulce, zrobiłeś podłogę z drugiej strony, rozgrzebałeś silnik i bawisz się z elektryką Szybko Ci to idzie Zazdroszczę tempa prac, moje auto stoi do marca, bo wtedy ma jechać do znajomego... podoba mi się twoja robota, wszystko ładnie i schludnie |
_________________ MOJE MALUCHY:
Czerwony FL 1988 RKR Replika PZR8773 ------> http://www.rezerwa126p.pl...12714&start=105 |
|
|
|
|
Niziur
Dołączył: 29 Maj 2017 Posty: 131 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2019-02-03, 14:42
|
|
|
Fiat126poznan, powiem tylko tyle, że zawieszenie i hamulce było już gotowe... w maju 2018 roku (heheheh) i grzecznie czekało. Układ kierowniczy w zasadzie też już był wcześniej gotowy, do poskładania była tylko przekładnia.
Staram się tak organizować pracę, by mieć już większość podzespołów gotowych. Jak nie byłem w stanie ruszyć malucha (nie przeniosę budy w 1 osobę) to robiłem np. zawieszenie. I takim oto sposobem, po skończeniu konserwacji, miałem już wszystko gotowe do wrzucenia w auto. Tak samo będzie z całym układem napędowym, będzie już zrobiony na gotowo jeszcze przed odbiorem auta od lakiernika.
A co do silnika, ... to chyba już gotowy |
_________________ --------------------------------
Pozdrawiam
Niziur |
|
|
|
|
|