Przeboje z łącznikiem skrzyni biegów |
Autor |
Wiadomość |
Tomaszabc
Wiek: 30 Dołączył: 26 Wrz 2015 Posty: 75 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: 2018-01-23, 18:12 Przeboje z łącznikiem skrzyni biegów
|
|
|
Siema. Maluszek kiedyś miał wymieniony lizak- łącznik. Zastosowałem nowy zestaw dostępny w sklepach. Po przejechaniu 10 kilometrów czuć drgania na drążku.
Sprawdzam a tam luz na lizaku. Dokręciłem znowu nakrętki śrub specjalnych teraz już mocniej, niestety obróciłem gwint o twardości jak mniemam jakieś 4.8 czyli potocznie gównolit.
Z racji, że nie dało się tego odkręcić bo nakrętka bez gwintu kręciła się w miejscu to musiałem ciąć. Wygrzebałem z kosza stary lizak i stare śruby specjalne. Te już widać, że były mocne, zapewne klasa twardości 8.8. Skręciłem mocno i działa.
Działało do wymiany sprzęgła, jakieś 10 tysięcy kilometrów. Potem zaczął się problem z biegami. Nie wiem co się stało ale pomyślałem, że zamontuję nowy lizak i spróbuję zastosować śruby specjalne z nowego zestawu. Powodem tego było to, że stare oryginalne wchodziły na wcisk bez luzu w tulejki z kołnierzem a ja nie byłem pewien czy tak ma być, czy też muszą swobodnie pracować.
Znowu ta sama historia- luzują się. Z racji, że stary lizak zostawiłem na wsi to postanowiłem dokręcić jeszcze raz nowe z wyczuciem, dać na gwint niebieski klej oraz zakontrować drugą nakrętką 10-tką.
I wiecie co.... zaraz po operacji było super a po 2 kilometrach znów jedynka źle wchodzi.
Nie wiem już gdzie popełniam błąd. Nie wcięła mi się guma osłony. Wszystko złożone w kolejności: śruba specjalna - tulejka z kołnieżem- element skrzyni lub lewarka- lizak- nakrętka. Nawet patrzyłem w książce "sam naprawiam" i była tam podkładka cienka jeszcze. Z rysunku wynikało, że idzie ona pomiędzy tulejkę z kołnierzem a cięgno skrzyni. Dałem takową nawet. W książce napisane jest jakby to była najprostsza sprawa na świecie a jednak jak widać nie.
Nie wiem co się tam teraz stało bo dopiero co wróciłem i nie patrzyłem.
Mieliście takie przygody? Czy z tymi obecnymi zestawami jest coś nie tak? |
_________________ Fiat 126 ELX - po 6 latach wyciągnięty ze stodoły, poprzedni właściciel urodził się w 1921 roku |
|
|
|
|
giannini
126GPS Replika
Dołączył: 22 Sty 2015 Posty: 215 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2018-01-23, 19:50
|
|
|
Tomaszabc napisał/a: | Nie wiem już gdzie popełniam błąd. Nie wcięła mi się guma osłony. Wszystko złożone w kolejności: śruba specjalna - tulejka z kołnieżem- element skrzyni lub lewarka- lizak- nakrętka. |
Właśnie tu , czyli w kolejności popełniasz błąd. Powinno być:
SRUBA -> TULEJKA Z KOŁNIERZEM -> CIENKA PODKŁADKA FALISTA -> LIZAK -> WYBIERAK LUB DRĄŻEK -> NAKRĘTKA SAMOKONTRUJĄCA. |
|
|
|
|
Tomaszabc
Wiek: 30 Dołączył: 26 Wrz 2015 Posty: 75 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: 2018-01-23, 20:32
|
|
|
Oj jednak popełniłem błąd w pisowni i jednak jest tak jak napisałeś. Bo inaczej tulejka nie wejdzie w otwór cięgna i pasuje tylko do otworu lizaka.
Ej tak serio to na co dzień robię rozrządy, sprzęgła, większość rzeczy związanej z mechaniką bo pracuję na warsztacie. Do tego mam inżyniera z mechaniki ale maluszek mnie przerasta czasami
Czy falista podkładka jest niezbędnie potrzebna? Mam podkładki ślizgowe ale nie faliste. Nie miałem falistych odkąd kupiłem malca.
Teraz jak przyjdą minusowe temperatury to coś mi puka. Podejrzewałem łożyska przednie, że dostały luzu (na skutek skurczu termicznego? to nie oczywiste), zwiększyłem ich napięcie nakrętką i miałem rację ale dalej coś puk puk. Teraz stawiam na niedawno wymieniony wspornik drążków kierowniczych bo kupiłem jakieś rzemiosło zapewne. Ostatnio miałem przygodę, że mi w skrzyni pukało. Z racji, że wymieniałem gumowe osłony- uszczelniacze półosi to podejrzewałem, że zmieniłem napięcie łożysk dyferencjału niechcący i popsułem skrzynię. Okazało się, że przegub gum-metal który też zmieniałem miał wieloklin nawiercony nie w środku i działał jak mimośród .
Kupiłem kiedyś rzemieślnicze osłony/uszczelniacze półosi. Popękały po pół roku. Zamówiłem z allegro oryginalne Lancia/Fiat i zupełnie inna jakość wykonania. Dlatego nie ufam częściom obecnie sprzedawanym. |
_________________ Fiat 126 ELX - po 6 latach wyciągnięty ze stodoły, poprzedni właściciel urodził się w 1921 roku |
|
|
|
|
nanab
Dołączył: 22 Gru 2015 Posty: 490 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2018-01-23, 20:46
|
|
|
Ja tam wstawiłem normalne śruby chyba M8 albo M6+parę podkładek, mocno skręciłem i działało bez problemu do końca życia malucha |
|
|
|
|
michals
Wiek: 45 Dołączył: 17 Lut 2015 Posty: 623 Skąd: Limanowa
|
Wysłany: 2018-01-23, 21:14
|
|
|
Tak jak napisali Koledzy; podkładka falista jest konieczna. Poza tym dokładam podkładkę sprężynującą pod nakrętkę. Poniekąd dubluje się zabezpieczenie przed odkręcaniem.
Przy lizaku ważne jest wyśrodkowanie wałka z skrzyni względem drążka zmiany biegów. Niby od tego jest guma w lizaku, ale jeśli skrzynia będzie "ciągnąć do boku" ciężko nad tym zapanować.
W takiej sytuacji proszę drugą osobę aby zmieniała między 3 a 4, a sam koryguję pozycję skrzyni. Najwięcej da się przesunąć na śrubach M10 mocujących pałąk do poprzecznicy. |
|
|
|
|
Tomaszabc
Wiek: 30 Dołączył: 26 Wrz 2015 Posty: 75 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: 2018-01-23, 22:33
|
|
|
Dzięki za podpowiedzi. Będę z tym walczył |
_________________ Fiat 126 ELX - po 6 latach wyciągnięty ze stodoły, poprzedni właściciel urodził się w 1921 roku |
|
|
|
|
|