.::Rezerwa 126p::.
BEZ KOMUNISTYCZNEJ ADMINISTRACJI

Warsztat - Jaki Olej???

Rako1990 - 2019-07-10, 14:43
Temat postu: Jaki Olej???
Witam grupowicze!

Jakim olejem zalewacie swoje maluchy? Ja jestem przed pierwsza wymianą. Obecnie poprzedni właściciel zalał go Mobilem 15W40 Mineralnym.
Ja myślę nad Millersem Classic Pistoneeze 20W50. Co myślicie?

Zdaje mi się że ten będzie lepszy do malucha chlodzonego powietrzem bo jest bardziej "odporny" na wysokie temperatury. :)

Pozdrawiam!

pawlo1123 - 2019-07-10, 14:45

Osobiście zalewam elf sporti txi 15w40. Sporo polecało ten olej.
Jareg - 2019-07-10, 16:38

Jakiekolwiek 10w40 które nie jest lotosem ani orlenem
Chcesz zajebisty olej to kup sobie Liqui Moly 10w40 MoS2, ma dodatek dwusiarczku molibdenu który zmniejsza tarcie w wiekowych silnikach. 15w40 też jest dostępne z tym dodatkiem, ale do malucha śmiało możesz lać 10w40 :D

kubeusz4 - 2019-07-10, 18:08

Ja mam zalany Total Quartz 7000 10W40. Silnik po generalce. Miał być 5W40 motula ale musiałem pilnie zalać do innego samochodou więc zalałem narazie totala
Seba126 - 2019-07-10, 19:11

Ja mam zalany 15W40 od GM.
michals - 2019-07-10, 20:48

Mitasu 5W50
Rako1990 - 2019-07-10, 21:30

Pełny syntetyk? Nie wypłucze za bardzo silnika?
Jareg - 2019-07-11, 13:33

Rako1990 napisał/a:
Pełny syntetyk? Nie wypłucze za bardzo silnika?

nie :roll:

nanab - 2019-07-11, 16:43

W40 wystarczy, nigdy nie udało mi się zagrzać oleju ponad 100 stopni, nieważne czy w trasie z gazem w podłodze czy w korkach. Ogólnie bierz najtańszy, to tylko maluch, silnik z przed ponad 60 lat, nie zauważysz różnicy poza ceną.
Rako1990 napisał/a:
Pełny syntetyk? Nie wypłucze za bardzo silnika?

Za bardzo? Tzn. że nie będzie szlamu? Jak ma być taki syf to faktycznie syntetyk się nie nada.

Jareg - 2019-07-11, 18:58

nanab napisał/a:
W40 wystarczy, nigdy nie udało mi się zagrzać oleju ponad 100 stopni, nieważne czy w trasie z gazem w podłodze czy w korkach. Ogólnie bierz najtańszy, to tylko maluch, silnik z przed ponad 60 lat, nie zauważysz różnicy poza ceną.

No i tu się mylisz, bo maluch jest chłodzony powietrzem i olej nie jest dla tego silnika tylko smarowidłem ale także chłodziwem.
Usmażyłem dwa miesiące temu silnik zalany lotosem na autostradzie - Anzel też ma kiepskie doświadczenia z tym olejem.
Jak mi nie wierzysz proponuję zalać malucha lotosem city, pojechać na Węgry i wrócić :luj:

michals - 2019-07-11, 19:58

Lałem przez kilka lat Valvoline 10W60 właśnie ze względu na odporność temperaturową. 120C temp. oleju w Maluszku? proszę bardzo pierwszy większy podjazd w Beskidach.
Suchy2 - 2019-07-12, 20:24

Pytanie za 100 pkt, jaki jest sens ekonomiczny i techniczny lać olej wyższej klasy jakości niż zaleca producent?
michals - 2019-07-12, 20:37

W teorii żaden, ale w praktyce tak jak pisali Koledzy wyższy indeks temperaturowy - letni podnosi przebieg silnika i oleju też. A niższy indeks temperaturowy - zimowy ułatwia rozruch i poprawia smarowanie tuż po.
Suchy2 - 2019-07-12, 20:50

Jednak patrząc na wątek obawiam się, że mało kto wie tutaj co to jest klasa jakości. :-(
michals - 2019-07-12, 20:56

A gdzie mondraliński znajdziesz olej 5W50 klasy SC?
Suchy2 - 2019-07-12, 20:59

A czy ja takiego szukałem?
Grzes - 2019-07-12, 21:23

Może warto doprecyzować z jakim przeznaczeniem kupujemy ten olej. Czy silnik seria, czy modzony, czy ganiany na krótkich dystansach, czy raczej raz na tydzień w niedziele do o koła komina. Bo jak ktoś ma serie, którą jeździ zwyczajnie, nie ciągnie po obrotach do odcinki, to wystarczy spokojnie ten mineralny jakieś lepszej firmy. Najważniejsze to pamiętać o regularnej wymianie. Bo to jest największym problemem. Bo co z tego czy zalejesz najdroższe co było na półce, czy najtańsze jak robisz na tym oleju 30tys. Lałem kiedyś lotosa bo mi tak polecili w sklepie, Wymieniałem co rok, bo 10tys nie zdążyłem zrobić i maluch śmigał. Teraz leje elfa sporti 15w40 i też śmiga. Ale jak się go przegoni często w upalne dni, to się robi bardzo szybko wodnisty, a po jakiś 2tys przebiegu był cały czarny.
Jareg - 2019-07-13, 10:46

Suchy2 napisał/a:
Pytanie za 100 pkt, jaki jest sens ekonomiczny i techniczny lać olej wyższej klasy jakości niż zaleca producent?

Suchy2 napisał/a:
Jednak patrząc na wątek obawiam się, że mało kto wie tutaj co to jest klasa jakości. :-(

Panie ekspert, zapamiętaj sobie jedną rzecz
NIE MA czegoś takiego jak zbyt dobry olej :D

Grzes - 2019-07-13, 11:32

Nie wiem jak to jest, ale będąc w maluch cafe, był pewien pan który zjadł zęby na maluchu i tuningu jego(niestety mam problem z pamięcią i nie pamiętam jego imienia i nazwiska :) ). Mówił, ze lali do bisa pół syntetyk, czy nawet sam syntetyk i silnik szybciej się zacierał(cylindry i tłoki). Dopiero jak wrócili z powrotem do minerala to chodziło jak trzeba(silnik po modach). Tak, że może czasem za dobry olej szkodzić :D
Pan_Waclaw - 2019-07-13, 12:52

Pany, ale wątek o olejach to już na tym forum jest i to taki kilkunastostronicowy, więc czy jest sens to przegadywać na nowo?? I tak 90% wypowiadających się na forum nie zrobiła maluchem wystarczająco dużego dystansu, żeby obiektywnie stwierdzić czy olej miał wpływ na szybsze zużycie silnika. Tak samo większość osób tutaj nie ma pojęcia jaką odporność na temperaturę ma silnik malucha (więcej osób boi się o jego przegrzanie, a mało kto się przejmuje jego niedogrzaniem zimą).

Instrukcja malucha nie nakazuje stosowania wyłącznie 15W40, tylko zaleca dobór oleju wg temperatur w jakich auto będzie użytkowane. 53 strona instrukcji od FL-a - polecam sprawdzić.

Suchy2 - 2019-07-13, 16:31

Jareg napisał/a:
Suchy2 napisał/a:
Pytanie za 100 pkt, jaki jest sens ekonomiczny i techniczny lać olej wyższej klasy jakości niż zaleca producent?

Suchy2 napisał/a:
Jednak patrząc na wątek obawiam się, że mało kto wie tutaj co to jest klasa jakości. :-(

Panie ekspert, zapamiętaj sobie jedną rzecz
NIE MA czegoś takiego jak zbyt dobry olej :D


A skąd masz takie info? Zatem można lać do malucha olej klasy jakości SK i na pewno nie rozpuści on żadnych osadów, czy nagarów które nie zatkają nic? Na pewno taki kilkukrotnie droższy olej umożliwi maluchowi większy przebieg niż fabrycznie zalecany SF?

zolo - 2019-07-13, 18:04

Do starych porsche, tatry, stare garbusy wszystkie silniki chłodzone powietrzem gdzie temperatura silnika jest wyższa niż w silniku chłodzonym cieczą zaleca się oleje (15,20)W(50,60) zwłaszcza w okresach letnich. W porsche czy tatrze fabrycznie jest zalecane lanie oleju 20w50.
To samo tyczy sie starego fiata 500 włosi leją do nich 20w60 lub sae 50, 60

Dodajmy tez ze porsche, garbus, tatra, zaporożec itd. maja chłodnice oleju

Daniel22 - 2019-07-14, 00:09

Znowu ten sam temat :)

Co do wypowiedzi zolo: w polskim klimacie maluch będzie świetnie jeździł na oleju 5W40, jak i 5W50. Znane są przypadki jeżdżenia na 5W30, jednak jest to olej o zbyt małej lepkości letniej do tego wozu. W dzisiejszych czasach lanie 20W60, i to do malucha (!) po co? To nie jest auto rajdowe, nie osiąga takich obrotów, aby używać tak lepkiego oleju. Co najwyżej doprowadzi się do szybkiego zużycia silnika w zimie/na jesień/wiosnę, bo w niskich temperaturach będzie miał beznadziejne smarowanie - taki olej bardziej przypomina miód, niż olej w niskich temperaturach. Nadaje się do stosowania w Egipcie, nie w Polsce... Już prędzej 5W50, który i tak spełni swoje zadanie z nawiązką w maluchowym silniku. Każdy współczesny olej syntetyczny lepiej odprowadza ciepło, niż jego mineralny odpowiednik :) .

Co do teorii o zacieraniu silnika na syntetykach i płukaniu nagarów... nie chce mi się nawet już odpisywać na takie głupoty :P .

Kubica - 2019-07-14, 00:18
Temat postu: Re: Jaki Olej???
Rako1990 napisał/a:
Witam grupowicze!

Jakim olejem zalewacie swoje maluchy? Ja jestem przed pierwsza wymianą. Obecnie poprzedni właściciel zalał go Mobilem 15W40 Mineralnym.
Ja myślę nad Millersem Classic Pistoneeze 20W50. Co myślicie?

Zdaje mi się że ten będzie lepszy do malucha chlodzonego powietrzem bo jest bardziej "odporny" na wysokie temperatury. :)

Pozdrawiam!

Temat wałkowany wielokrotnie, użyj opcji "szukaj". :E

Suchy2 - 2019-07-14, 08:25

Daniel22 napisał/a:
Każdy współczesny olej syntetyczny lepiej odprowadza ciepło, niż jego mineralny odpowiednik :) .


A skąd masz taki info? Proszę o źródło.

Pyt 1: Zatem skoro najlepiej lać olej jak najwyższej klasy jakości, tylko nie wiem, czy wiesz co to znaczy. To dlaczego producenci aut w instrukcjach zalecają do danego samochodu określoną klasę jakości, a nie np: ,, min. SF, lub wyżej aż do M"?
Pyt 2: Czy wiesz, że wraz z rozwojem motoryzacji filtry olej stawały się coraz dokładniejsze a oleje miały coraz lepsze wartości myjące?
Dlatego jak wlejemy do starszego silnika olej o takich własnościach to wymyte zanieczyszczenia nie zatrzymają się z filtrze, bo ten może nie być zbyt precyzyjny, tylko będą krążyć w układzie i ,,smarować" silnik. Przykład silnik też z lat 50 jak 126p ale w Junaku.

zolo - 2019-07-14, 09:56

Nikt nikogo nie zmusza ze ma byc taki olej a taki jak masz pieniadze i ochote to lej olej (10,15,20)W(50,60) i zmieniaj co rok. Jak nie masz pieniędzy czy ochoty to lej najtanszy 15w40. To chyba tyle. Albo jeszcze inaczej, na lato mozesz lac 20W60 a na zime 5W30 to by bylo najlepiej.
Suchy2 - 2019-07-14, 12:02

Zolo, ale czy 15W40 świadczy o cenie? Nie może być np 15W40 klasy jakości SL ?
Daniel22 - 2019-07-14, 13:14

Suchy2 napisał/a:
A skąd masz taki info? Proszę o źródło.


Pierwszy z brzegu link, a po więcej informacji polecam zakupić książkę z serii "paliwa, oleje, smary", czy pokopać charakterystyki olejowe. Wyczytasz w nich to samo, ale nie chce mi się skanować książek, podczas gdy temat naprawdę jest przewałkowany kilka razy tutaj i na FSO-PTK, a cała potrzebna wiedza jest dostępna w google od ręki. Po prostu, syntetyki mają lepszą bazę i lepiej się zachowują w każdych warunkach, niż oleje mineralne.

https://www.auto-swiat.pl...z-turbo/9cwpxdl

Cytat:
Jeżeli stosujesz konwencjonalny olej silnikowy w silniku z turbo, możesz zauważyć, że nie radzi on sobie z nadmiarem ciepła wytwarzanym przez silnik. W rezultacie, na najważniejszych elementach turbosprężarki będą gromadzić się szkodliwe osady lakierowe, powodując zmniejszenie wydajności silnika. Wysokie temperatury w obszarze łożysk turbosprężarki mogą doprowadzić do lokalnego przegrzania oleju mineralnego i wystąpienia innych problemów, począwszy od szybkiego utlenienia, aż do zwęglenia oleju.

Syntetyczne oleje silnikowe cechuje doskonała odporność na utlenianie w wysokich temperaturach oraz zdolność do przeciwdziałania tworzeniu się osadów na najważniejszych częściach turbosprężarki i silnika. Tym samym turbodoładowane silniki otrzymują najlepszą ochronę. Wysokiej jakości olej syntetyczny skutecznie odprowadza ciepło z najważniejszych części silnika


Suchy2 napisał/a:
Dlatego jak wlejemy do starszego silnika olej o takich własnościach to wymyte zanieczyszczenia nie zatrzymają się z filtrze, bo ten może nie być zbyt precyzyjny, tylko będą krążyć w układzie i ,,smarować" silnik. Przykład silnik też z lat 50 jak 126p ale w Junaku.


Współczesny olej mineralny ma podobne właściwości myjące, jak współczesne oleje syntetyczne, piramidalna bzdura. Te zanieczyszczenia i tak znikną po 2-3 wymianach oleju na współczesny, czy to będzie syntetyk, czy mineralny. Syntetyczny jedynie lepiej będzie smarował silnik i wolniej się starzał w stosunku do mineralnego, który ze starości i wraz z utratą parametrów sam potrafi wytwarzać zanieczyszczenia. Do tego olej mineralny traci swoje właściwości smarne już powyżej 110-120 stopni, a syntetyczny dopiero w okolicach 150 stopni. Więc jak zdarzy Ci się przegrzać silnik, to znacznie lepiej, jak to się stanie na oleju syntetycznym, niż na mineralnym.

Zamiast snuć dziwne teorie na forum wystarczy przeczytać parę artykułów o olejach, i wszystko się rozjaśnia. Roztrząsanie się nad literkami w specyfikacji jest bez sensu, podczas gdy tyle maluchów z rezerwy czy polonezów/125p jeździ na syntetykach, a właściciele są zadowoleni z czystości silników i ogólnie lepszej pracy auta. Omijać należy jedynie oleje niskopopiołowe do najnowocześniejszych aut, bo one mają faktycznie gorsze właściwości smarne :roll:

zolo napisał/a:
Nikt nikogo nie zmusza ze ma byc taki olej a taki jak masz pieniadze i ochote to lej olej (10,15,20)W(50,60) i zmieniaj co rok. Jak nie masz pieniędzy czy ochoty to lej najtanszy 15w40. To chyba tyle. Albo jeszcze inaczej, na lato mozesz lac 20W60 a na zime 5W30 to by bylo najlepiej.


Nie mając kasy, to zamiast tak cudować kupuje się za 50zł w internecie bańkę 4L lotosa 5W40/inny najtańszy 5W40 w cenie oleju mineralnego w sklepie i nie trzeba się bawić w wymiany 2 razy w roku jak w PRL-u, bo taki olej spełnia swoje zadanie w zimie, i w lecie :E 20W60 jest naprawdę bez sensu w tym silniku.

Suchy2 - 2019-07-14, 15:20

Zatem najlepiej w ogóle przestać produkować oleje mineralne, skoro syntetyki są lepsze i można je stosować zamiennie? Czyli do Żuka, czy innego 125p należy lać olej syntetyczny i przedłuży to jego trwałość? Mercedesy ,,Beczki" jeździły na SE i robiły miliony km. :-)
Cytat:
piramidalna bzdura.

O własnościach myjąco- penetrujących decyduje liczba zasadowa ,, TBN". Zatem rozumiem, że olej klasy jakości SE ma ją podobną jak SL?

nanab - 2019-07-14, 15:25

zolo napisał/a:

Dodajmy tez ze porsche, garbus, tatra, zaporożec itd. maja chłodnice oleju

Maluch też

Daniel22 - 2019-07-14, 16:22

Suchy2 napisał/a:
Zatem najlepiej w ogóle przestać produkować oleje mineralne, skoro syntetyki są lepsze i można je stosować zamiennie? Czyli do Żuka, czy innego 125p należy lać olej syntetyczny i przedłuży to jego trwałość?


Tak.

Ale oleje mineralne i tak dalej będą w produkcji, bo dzięki temu np. Orlen może zarobić na jeleniach, którzy np. leją do baku i skrzyni WSK najgorszy możliwy olej będący ciągle w produkcji - LUX10, nie spełniający żadnych norm, tani w produkcji szmelc, za 25zł/litr, drożej od syntetycznych odpowiedników 8) Jest zbyt, to producent będzie klepał, proste. Też bym tak robił, będąc producentem byle jakiego oleju, mając możliwość wciskać go kilka razy drożej, niż wychodzą koszty produkcji, nie patrząc w ogóle, czy spełnia jakiekolwiek normy :) To samo z hipolami, selektolami, mixolami itd...

Suchy2 napisał/a:
Mercedesy ,,Beczki" jeździły na SE i robiły miliony km. :-)


Babcia kolegi paliła papierosy, miała 90 lat i wyprzedzała mnie pod górę. :)

Kubica - 2019-07-14, 16:41

nanab napisał/a:
zolo napisał/a:

Dodajmy tez ze porsche, garbus, tatra, zaporożec itd. maja chłodnice oleju

Maluch też

Seryjny absolutnie nie ;)

Suchy2 - 2019-07-14, 17:13

Zatem do mojej Clio fabryka zalecała olej SF, żeby zarobić na jeleniach?
[/quote]Babcia kolegi paliła papierosy, miała 90 lat i wyprzedzała mnie pod górę. :) [/quote]

To jest faktycznie merytoryczny argument, przyznaję Ci rację.

Daniel22 - 2019-07-14, 19:17

Suchy2 napisał/a:
Zatem do mojej Clio fabryka zalecała olej SF, żeby zarobić na jeleniach?


A może w momencie skonstruowania silnika nie było lepszych? Faktycznie, jak zalejesz SG, to pewnie się rozleci... :roll:

Cytat:
To jest faktycznie merytoryczny argument, przyznaję Ci rację.


Odpowiedziałem argumentem z tego samego poziomu, jakiego Ty użyłeś :P

Suchy2 - 2019-07-14, 19:27

Moje Clio I rocznik 1997, zapewniam Cię, że w latach 90 były już syntetyki, bo jeździły auta z turbo itp. Zatem fabryka Renault celowo nakazała SF, pomimo, że lepiej było wtedy lać np SJ?

Argument jest taki, że o trwałości silnika np Mercercedesa ,,Beczki", nie decyduje nadgorliwość w stosowaniu oleju o zbyt wysokiej klasie jakości, ale jego konstrukcja i wykonanie.

Daniel22 - 2019-07-14, 19:32

A może w momencie skonstruowania silnika konstruktor nakreślił sobie, że ma być olej minimum jakości SF i tyle?

Jak tak się boisz zalać coś lepszego i stoisz przy swoim, to po co roztrząsasz, lej sobie ten SF i tyle. :P

Cytat:
Argument jest taki, że o trwałości silnika np Mercercedesa ,,Beczki", nie decyduje nadgorliwość w stosowaniu oleju o zbyt wysokiej klasie jakości, ale jego konstrukcja i wykonanie.


Bardzo głupi argument, bo na lepszych olejach beczka mogłaby zrobić większy przebieg. Tak jak babcia nie paląc mogłaby dożyć 110, a nie 95 lat. I tak jeden maluch na syntetyku zrobi przebieg 100-150kkm pracując dobrze, a drugi na selektolu w tym czasie będzie klekotał panewami i jeździł z połową kompresji. Prosta fizyka -> mniejsze tarcie na syntetyku -> wolniejsze zużywanie się współpracujących części.

Suchy2 - 2019-07-14, 20:51

To dlaczego w żadnej instrukcji jakiegokolwiek pojazdu 4T, nie znalazłem wzmianki, że zalecana klasa jakości jest jedynie minimalna i można lać dowolną wyższa?

I nie zgodziłbym się, że oleje mineralne i syntetyczne mają podobne właściwości myjące, tu masz parametry TBN dwóch olejów Lubro i Mobil1:
http://www.orlenoil.pl/PL...-CC_20W-50.aspx

https://www.mobil.com/pol...1-new-life-0w40

MarcinBrz - 2019-07-14, 20:53

Mogę się wtrącić?
Tak się składa, że do wszystkich swoich samochodów (oprócz malucha) leję syntetyk, a konkretnie Valvoline Maxlife 5W40.
Pacjent pierwszy to Matiz, w momencie kupna raczej prawdziwe 140 tysięcy, poprzednio zalany Lotosem mineralnym. Płukanka i wspomniany syntetyk.
Pacjent drugi - Kangoo 1,2, podobno 220 tysięcy, poprzednio Elf 10w40.
Pacjent trzeci - Corsa 1,4, 170 tysięcy, poprzednio Mobil 10W40.
W żadnym wypadku nie nastąpiło zwiększone spalanie oleju, wycieki czy inne niepokojące objawy. Za to zwłaszcza w wypadku Matiza zniknęły szlamy z pokrywy zaworów i okolic.
W maluchu póki co wlałem mineralny Platinum, żeby wypłukać silnik po nie wiadomo czym, następnie wleję Valvoline, tylko pewnie półsyntetyk. W zimie nie będzie jeździł, przy rocznych przebiegach rzędu kilkuset kilometrów nie widzę sensu lania syntetyka.

nanab - 2019-07-14, 23:27

Kubica napisał/a:

Seryjny absolutnie nie

Każdy seryjny miał, tylko przerabiane mogły nie mieć jak ktoś zdemontował.

Kubica - 2019-07-15, 01:27

nanab napisał/a:
Kubica napisał/a:

Seryjny absolutnie nie

Każdy seryjny miał, tylko przerabiane mogły nie mieć jak ktoś zdemontował.

Chłodnicę oleju? Rozwiń, o co dokładnie Ci chodzi bo chyba mamy na myśli dwie różne rzeczy... .

Jareg - 2019-07-15, 10:37

Suchy2, nauczyłeś się kilku nazw jakichś starych specyfikacji olejowych na pamięć i sypiesz nimi jak z rękawa, szukając dziury w całym.
Jeśli naprawdę ktoś uważa że silnik dostanie zbyt czystego oleju i się "rozszczelni" to zalecam rozpędzić się i konkretnie przygrzmocić głową w ścianę :E
Od uszczelniania silnika są uszczelniacze i uszczelki a nie nagar :roll:
Daniel22 napisał/a:

Suchy2 napisał/a:
Mercedesy ,,Beczki" jeździły na SE i robiły miliony km. :-)


Babcia kolegi paliła papierosy, miała 90 lat i wyprzedzała mnie pod górę. :)

:lol2:

AAA i jeszcze jedno
Podział na "minerał" "półsyntetyk" "syntetyk" jest już konkretnie przestarzały, teraz spokojnie można kupić syntetyczne 10w40 jak i 5w40 :luj:

Daniel22 - 2019-07-15, 10:57

Kubica napisał/a:
nanab napisał/a:
Kubica napisał/a:

Seryjny absolutnie nie

Każdy seryjny miał, tylko przerabiane mogły nie mieć jak ktoś zdemontował.

Chłodnicę oleju? Rozwiń, o co dokładnie Ci chodzi bo chyba mamy na myśli dwie różne rzeczy... .


Chyba chodzi o to, że maluch ma taką samą chłodnicę oleju jak zaporożec i inne wymienione sprzęty, czyli miskę olejową... :lol:

No i jareg podsumował dyskusję. Poza tym, najpierw polecam poczytać, co się właściwie pisze i jakimi terminami operuje, co dokładnie oznaczają i do czego służą, a później dopiero udzielać na forum 8) BTW gorszego oleju do porównań z drugiego bieguna niż króal giełd samochodowych "Lubro" znaleźć się nie dało? :P Jeszcze trochę i będziemy analizować skład i zasadność stosowania moto-doktora :E

Suchy2 - 2019-07-15, 17:10

Daniel22 napisał/a:
[ Poza tym, najpierw polecam poczytać, co się właściwie pisze i jakimi terminami operuje, co dokładnie oznaczają i do czego służą, a później dopiero udzielać na forum 8) E


A Ty poczytałeś?

Jareg napisał/a:

Jeśli naprawdę ktoś uważa że silnik dostanie zbyt czystego oleju i się "rozszczelni" to zalecam rozpędzić się i konkretnie przygrzmocić głową w ścianę :E

Nie no klasa, kultura i poziom wypowiedzi, tylko pogratulować.
Oj dzieci dzieci. Widzę, ze nie macie argumentów merytorycznych i zaczyna się dogryzanie. Poza tym nigdzie nie napisałem, że od ,,zbyt czystego oleju rozszczelni się silnik". Ale niech będzie. Typowe pokolenie gimnazjum, coś tam się dowiedzieli i teraz tupią nóżkami, że są najmądrzejsi bo olej syntetyczny jest zawsze najlepszy i trzeba go wszędzie stosować, pomimo, że wszystkie instrukcje i producenci zalecają co innego, ale OK, pewnie się nie znają. Dobra, niech wam będzie.

nanab - 2019-07-15, 17:31

Kubica napisał/a:

Chłodnicę oleju? Rozwiń, o co dokładnie Ci chodzi bo chyba mamy na myśli dwie różne rzeczy... .

Maszynę służącą do chłodzenia oleju.
Daniel22 napisał/a:


Chyba chodzi o to, że maluch ma taką samą chłodnicę oleju jak zaporożec i inne wymienione sprzęty, czyli miskę olejową...

Nie wiem jak w zaz ale w maluchu chłodnica jest zamontowana na misce.

zolo - 2019-07-15, 17:52

nanab to ze wentylator dmucha ci na miskę olejowa to nie znaczy ze to jest chłodnica oleju

to jest chlodnica oleju
https://www.google.com/se...img.hdW6puLJHck

Tatra 603


Porsche 911


VW garbus


Zaporożec

Suchy2 - 2019-07-15, 18:34

Dobra, niech, wam będzie, jutro wlewam do mojego FL, olej SM. Ale patrzcie jakiś głąb głupoty wypisuje, pewnie się nie zna:

Cytat:
Do sil­ni­ków star­szej kon­struk­cji, mocno wyeks­plo­ato­wa­nych, nie zaleca się sto­so­wa­nia ole­jów wyso­kiej jako­ści, ponie­waż ze względu na dużą zawar­tość środ­ków myjąco-dys­per­gu­ją­cych mogą pro­wa­dzić do wypłu­ka­nia osa­dów, nie­ko­rzyst­nie wpły­wają na uszczel­nie­nia, co w kon­se­kwen­cji przy­czy­nia się do wycie­ków z sil­nika. W przy­padku braku wie­dzy na temat rodzaju oleju w sil­niku, w pierw­szej kolej­no­ści warto zaj­rzeć do książki obsługi pojazdu, gdzie można zna­leźć infor­ma­cje nt. zale­ca­nych klas lep­ko­ści oleju sil­nikowego wg SAE, a także zale­cane spe­cy­fi­ka­cje jako­ściowe wg API, ACEA lub kon­kretne normy wska­zane przez pro­du­centa jed­nostki napę­do­wej.


https://www.truck.pl/pl/a...ych-generacji,3

Cytat:
Do silników benzynowych można używać oleju o wyższej klasie jakości API od tej, którą rekomenduje producent. Ostrożność jest wskazana w przypadku „oldtimerów”, pojazdów zabytkowych, których materiały mogą być niekompatybilne z chemią nowoczesnych olejów.


http://www.upromex.pl/?page_id=68

nanab - 2019-07-15, 19:57

zolo napisał/a:
nanab to ze wentylator dmucha ci na miskę olejowa to nie znaczy ze to jest chłodnica oleju

Czyli urządzenie do chłodzenia oleju nie jest chłodnicą oleju? Ok, więc malucha nie ma chłodnicy oleju tylko wymiennik ciepła zamontowany w misce olejowej.

zolo - 2019-07-15, 20:28

Jak ty miske olejowa nazywasz chlodnica oleju to chyba sie nie zrozumiemy.
Czyli z twojego toku rozumowania silniki chlodzone woda nie potrzebują chłodnicy "wody" tylko wystarczy wentylator dmuchający na blok. Szkoda z tobą dyskutować.

nanab - 2019-07-15, 20:48

zolo napisał/a:
]
Więc to nie jest chłodnica tylko zwykła miska, a to że ma kilka warstw perforowanej blachy tworzących kanały przez które jest pompowane powietrze chłodzące olej to po prostu przypadkowe udziwnienie które zrobili, bo mieli za dużo czasu i materiałów, wcale nie chcieli tego użyć do chłodzenia oleju. A nawet jeśli chcieli, to jest to urządzenie do chłodzenia oleju, a nie chłodnica oleju, całkiem logiczne.

Daniel22 - 2019-07-16, 20:12

Suchy, ten tekst może mieć odniesienie w stosunku do silnika, który przejechał 500000km i miał wymieniony olej raz na 50 000km. Tyle, że tam jakakolwiek wymiana oleju jest niewskazana, bo świeży olej może zebrać te wszystkie "bełty" i silnik się rozleci, tylko nie od "zbyt dobrego" oleju, tylko od zaniedbań. Podobnie mogło się stać, jak ktoś wlał w latach `90 syntetyk starej generacji do zajechanego dużego fiata który jeździł na selektolu i pluł olejem z odmy, po to, żeby go uleczyć, i tylko pogorszył sytuację. Z tym, że w praktyce takich silników już nie ma, chyba, że ktoś taki wywlecze z szopy, ale w takim wypadku, gdy nagar z pokrywy zaworów można skrobać scyzorykiem i lepić z niego ludziki, należy przeprowadzić remont i wymienić uszczelniacze a nie brodzić w najgorszych olejach, wierząc, że przedłuży się jeszcze trochę agonię zarżniętego motoru :roll:

Naczytałeś się bzdur, powielanych mitów i próbujesz tak usilnie w nie wierzyć, że podejrzewam, że po wymianie oleju faktycznie coś Ci zacznie cieknąć (lub wyolbrzymisz dotychczasowy wyciek) na zasadzie "jak w coś silnie wierzysz i tego bardzo pragniesz, to się spełnia", tylko po to, żeby nam na forum tutaj z satysfakcją napisać potem "a nie mówiłem, wszyscy się mylicie, żaden z was nie ma racji" :lol: Tak trochę trafiłeś z tym swoim avatarem, mam wrażenie :E

Dobrze, że do moich aut (a także motorów) leci syntetyk, czy silnik jest w stanie agonalnym, czy świeżo po remoncie i nie wierzę w te wszystkie mądrości o rozpuszczaniu nagarów, znajomi tak samo, i nic się nie dzieje, wszyscy są zadowoleni i jeżdżą, a auta pracują lżej, niż na mineralnym :> Wszystkie współczesne syntetyki mają dodatki, których zadaniem jest ochrona uszczelnień. To nie są te same oleje, co pierwsze syntetyki z lat 70-90.

Kubica - 2019-07-16, 20:20

Cztery strony gównoburzy o olejach, a i tak każdy będzie obstawał przy swoim :E Na samej tylko rezerwie tematów o olejach jest co najmniej kilka, najważniejsze żeby silnik nie był suchy - zastanawiam się czy jest sens walić grochem o ścianę ;) Autor tematu odpowiedź na pytanie uzyskał już dawno.
Daniel22 - 2019-07-16, 20:37

No tak to u nas wygląda, bo każdy mirek pod garażem zawsze ma o olejach do powiedzenia dużo, a jeszcze więcej Cytryn i Gumiak, dobierający olej do samochodu zależnie od ilości przejechanych kilometrów na blacie. Tu i tak jest grzecznie, bo pod garażami potrafi wybuchnąć gównoburza o to, czy castrol jest tak samo dobry jak kiedyś, czy nie :E

Autor właściwie chyba sam nie wie, o co mu chodzi, nie zna się na temacie, operuje terminami i jednostkami których, jak widać, znaczenia w sumie nie rozumie, nie przyswaja argumentów, za to chętnie wyzywa od dzieci i gimbusów jak rasowy nosacz... Czekam na dalszy rozwój wypadków w tym temacie, a w sumie to już na te wycieki i zatarcia, które muszą nastąpić :twisted:

Cytat:
żeby silnik nie był suchy


O tak, to jest bardzo ważne. :luj:

danielewicz - 2019-07-17, 00:45

Coś wam dopiszę jeszcze z moich doświadczeń ;)
Miałem GLIzdę od nowości, od początku na mineralnym najpierw to było chyba Valvoline (sprawdzę w książce serwisowej), potem od około 50 kkm szedł Lotos, przy 100 tysiącach zmieniłem panewki oraz technikę jazdy i ponad 300 kkm dokręciłem, silniczek miał moc, zużycie oleju śladowe. Następny był passat B3 z licznikowym przebiegiem 200 kkm, rzeczywisty oceniam razy dwa lub trzy ;) Już od kupna żarł olej jak dwusów więc czapka poszła do remontu i profilaktycznie pierścienie, reszta po mierzeniu jak fabryka. Mogłem go wtedy zalać bez problemu syntetykiem bo silnik był złożony na nowych uszczelnieniach ale głupi ja znowu zalałem go Lotosem mineralnym :mrgreen: i nakręciłem 300 kkm, bez problemów z motorem i zużyciem oleju. Oba auta w gazie i eksploatowane na kurierce. Obecnie passek na pompkach i oczywiście full syntetyk jak zaleca fabryka ale znowu olej chujowy podobno, bo Castrol który każdy mi odradza bo to syf okrutny z tego co mówio internetowi znafcy... No coż, przebieg dobija do 500 kkm powoli (tyle z licznika na pewno hehe), pompki ori, nie bierze oleju, moc trzyma a na taxi łatwego żywota też nie ma. Ale przez te lata trzymam się tego co mi powiedział kumpel mechanik z którym robię auta: nalej nawet teoretycznie "gorszego" oleju ale zmieniaj na czas a nawet szybciej i to mi się sprawdza.
Tyle co chciałem się podzielić z mojej eksploatacji samochodów przez 27 lat z górką a każdy niech leje do swoich silników co uważa i na co go stać, każdy ma swoje doświadczenia i przekonania ;)

I jeszcze jedno w kwestii wielokrotnie potępianego Lotosa. W passku B3 testowałem Shella i Mannola i te oleje wg mnie są gorsze. Na MFA temperatura po ostrej jeździe była kilka stopni wyższa i już przy 8-9 tyś przebiegu przy uruchamianiu klepał klawiaturą czego przy Lotosie nie było nawet przy 12 tyś, z czego wnioskuję że już parametrów nie trzymał.

Daniel22 - 2019-07-17, 08:06

Co do castrola, to krążą na jego temat legendy o czym zresztą wspomniałem, ale ja nie widzę jednego sensu jego stosowania - jest po prostu cholernie drogi, a ja nie lubię przepłacać za wypozycjonowanie produktu i magiczną naklejkę. W jego cenie mam valvoline, gulfa, lotosa nawet prawie 2x taniej (w tej chwili mam wlany lotos tylko ze względu na cenę; parametrami przewyższa każdy 15/10W i tak, jestem z niego zadowolony, następny wleci na próbę gulf), wszystko 5W40. Po co w takim wypadku przeplacać za Castrola, nie wiem. Jest to chyba najbardziej wypromowana marka w supermarketach, ale w supermarketach wcale nie jest tanio. Zamawiam zawsze olej z hurtowni/internetów.

Inna sprawa, że kupowanie mineralnego w aspekcie finansowym może miało sens z 5 lat temu, teraz ceny się wyrównały i ok. 55zł za 4L oleju o lepkości 5W40 to normalna cena, więc przepłacanie za olej gorszy parametrami, 15W40 czy 10W40 jest bez sensu :P .

Piter7391 - 2019-07-17, 10:12

Nie spodziewałem się że tak ten tamat się rozwinie ale ile silników, kierowców, technik jazdy i kultury technicznej tyle opini, niech każdy leje co chce, dla kogoś orlenowskie platinium może być super bo w malanie od wymiany do wymiany jest tak samo czysty xD.

Ja w maluchu seryjnym jeździłem na lotosie, jak zaczynałem przygode to jeszcze byłem w gimnazjum, chciałem dbać ale redukować koszta, w technikum jak rozbierałem silnik do uszczelnienia był czysty w środku bez nagarowania więc do serii jak najbardziej tak, teraz mam 700sete wiec leje Valvoline VR1 10w60 ze wzgledu na podwyższone temperatury.

Np. w oplowskim 1.4 twinport przy przebiegu 230 tys. Castrol 5w40 był porażką przy zmniejszonym cyklu wymiany oleju na 10 tys. Silnik zjadal cały stan oleju z bagnetu i trzeba bylo dolewać przed wymianą, przy 250 tys. Zostal zalany Valvoline max life 5w40 teraz sipnik ma jiz 360 tys. Nalatane i od wymiany do wymiany schodzi ok. 100ml oleju.

Rynek jest tak przesycony ze każdy znajdzie coś dla siebie.
A i może jeszcze jedna uwaga dla ludzi którzy myślą że przegrzeją seryjny silik malucha w polskich warunkach przypomne że zaprojektowano go we włoszech gdzie jeździ bez problemów oraz w australii i z tego co kojaże to bez żadnych zmian konstrukcyjnych przejechał afrykę więc nie ma co zabardzo kombinować.

danielewicz - 2019-07-17, 13:29

Nawet nie patrzałem nigdy na cenę, zresztą parę złotych różnicy raz na 15 tyś km nie jest mocnym obciążeniem. Castrol 5w40 był od początku jak wyjechał z fabryki i niech tak zostanie, ja nawet nie wiedziałem że castrol jest tak promowany (nie łażę po supermarketach, olej mam z beczki), mnie wszędzie wali po oczach motul ;)
Daniel22 - 2019-07-18, 00:27

Ja patrzę bardziej na parametry, niż na cenę, ale akurat po remoncie silnika przycisnęły mnie finanse, więc wybrałem wspomnianego lotosa 5/40 i się nie zawiodłem na nim ;) . A co castrola, to wszędzie w inter-carsach i innych hurtowniach dosłownie wszystko jest zarzucone castrolem, plakaty, jakieś katalogi darmowe castrola, w markecie głównie castrol na najwyższej półce a z innych olejów marny wybór. Według mnie jest zadrożony, a parametry jak w innych olejach. Poza tym, to bardzo znana marka, więc mamy duże ryzyko, że kupimy podrabiany. A o to w Polsce i innych krajach wschodu nietrudno, żeby kupić szmelc w idealnie podrobionej butelce. Może stąd tak dużo kiepskich opinii o castrolu; Pan Henio w sklepie może wziąć olej z bardzo fajnie przecenionej palety, później ktoś nalewa taki olej do auta, a w butelce coś o jakości selektola CC 20W30 :D

Mi się niestety raz w hurtowni zdarzyło kupić podrobionego Elfa. Etykieta jak zrobiona na drukarce i oblepiona folią bezbarwną, nieco inna butelka, a olej się zrobił czarny po kilku kkm. Ale to było lat temu z pięć, i brałem olej w Puławskiej hurtowni w podejrzanie dobrej cenie. :>

czarodziej007 - 2020-03-20, 14:07

Przepraszam że odgrzebuję ale nie mogłem się powstrzymać. Jako "inżynier" nie istotna dziedzina mam skrzywienie, że przecież jakiś inny inżynier zapewne bardzo inteligentny zaprojektował dany silnik i wymyślił co należy do niego lać. Niestety marketingowcy wymyślili długość używania oleju, do której nigdy nie należy się stosować. Zaznaczam że mój maluszek to typowe pieścidełko co od 5 lat nosa z garażu w zimie nie wystawiło. Ostatnio olej zmieniałem 2 sezony temu. Nie śmiejcie się ale on w tym czasie zrobił około 770 km. A przez ostatnie 5 lat 2200 km. No ale po dwóch latach warto zmienić olej. Obecnie Valvoline 10W40 MaxLife. No ale ciekawość inżynierska wzięła górę nad domysłami i zaleceniami "znafców".
To zaglądam do mądrych książek z czasów słusznie minionych datowanych na lata 79-83. I są tam specyfikacje olejów dla olei wielosezonowych:
Od SAE 10W30 do 20W40.
Jest tam też spis olejów które były polecane polskie i zagraniczne ale trudno je znaleźć na rynku. Na szczescie jest też specyfikacja inna niż SAE a mianowicie API i tak w tamtym okresie przewidywano dla silnika olej w specyfikacji SD. Ale lać takie smarowidło do silnika toszto najgorszy sort oleju używany może w traktorach starej daty. :facepalm:
Dlatego drążymy temat dalej sprawdzam specyfikacje olejów zagranicznych bo tą jeszcze można było znaleźć. I specyfikacje olejowa z instrukcji do tego samego silnika tylko z lat 90-tych. Tam w zasadzie zmieniono API na SG. I tu mordka się uśmiecha producent dopuszcza lepsze oleje. W żadnym wypadku nie było żadnej wzmianki o tym czy baza ma być mineralna czy syntetyczna czy HC. Zrobiłem tabelkę porównawczą z olejów nie specjalnie zwracając uwage na klasyfikację SAE a na parametry olejów z czasów dawnych i obecnych i na klasę API. I wiecie co mi wyszło. Że najlepsze parametry dla tego silnika będzie miał olej ELF 5w50 Evolution. Ma on klasę jakościową SG zachowuje wysoką lepkość przy wyższych temperaturach, które to są ważne przy silniku chłodzonym powietrzem. I nawet w upalne lato będzie zapewniał odpowiednie smarowanie. Cyfra przed W mnie nie interesowała wcale (jazda tylko latem) i jest dość tani (70 zł za 4 l) na znanym portalu aukcyjnym. Nie bedę płaci za Valvoline 100 zł czy więcej.
Dlatego proszę Was zwracajcie uwagę na to co przewidział producent do danego modelu silnika a nie czyste widzi mi się. Przy standardowych silnikach ważne by olej trzymał parametry specyfikacji producenta pojazdu. Marka oleju? Jeżeli jest oryginalny i spełnia wymagania producenta nie odstępując ich za bardzo to już wybór indywidualny. Każdy lepszy olej o ile nie za bardzo odstępuję od zapisanych parametrów będzie dobry ważne by nie był gorszy.
Z rozmów moich z doświadczonymi mechanikami i tym co liznąłem wiedzy to powinno się nie więcej niż o jeden stopień odstępować. I tak olej API SG powinno zastępować się co najwyżej SH klasy lepsze mogą być zaje.... ale nie koniecznie do kostrukcji z lat 50-tych (silnik ten jest w prostej linii pochodną silnika fiat 500 produkowanym seryjnie od 57 roku).

Bardzo ciekawie o API opisano na stronie producenta środków chemicznych do pojazdów K2:
SG – głównie do aut wyprodukowanych przed rokiem 1993; gwarantują dobre parametry w zakresie odporności na ścieranie, trwałości i ochrony przed zanieczyszczeniem
SH – norma wprowadzona w roku 1993, głównie do samochodów wyprodukowanych przed rokiem 1996; wartości zbliżone do normy SG
SJ – wprowadzona w roku 1996 roku; do samochodów wyprodukowanych przed rokiem 2001; wymaga niższej zawartości fosforu i mniejszego parowania w porównaniu z klasą SH

Jak widać SJ może być zły bo nie zawiera pewnych składników (lub ma ich mniej) i materiały z którego są wykonane elementy naszych maszyn mogą być źle chronione. Także nie przesadzajcie z wymyślaniem cudów na kiju do standardowych maszyn.

Tuningowe, wysilone i mocno upalane bryki to co innego.
Pozdrawiam.

Daniel22 - 2020-03-20, 17:52

Generalnie doszedłeś do dobrych wniosków, z tym, że ten silnik chłodzony powietrzem jest przewidziany do klimatu ciepłego, i w naszych warunkach, użytkowany np. na krótkich trasach w zimie potrafi się nie dogrzać. Z tego powodu, 5W40 spełni swoje zadanie również z nawiązką :) Lepkość zależy mocno od klimatu, w jakim użytkujemy auto - w bardzo gorącym klimacie oczywiście lepszy będzie 5W50.

Natomiast nie przywiązywałbym się aż tak do klas jakościowych i szukania niższej normy, bo to przesada. Wszystkie silniki mają mieć zapewnianą podobną ochronę, a niskopopiołowe wynalazki to ostatnie lata produkcji olejów silnikowych; i czasy DPF. Ja i znajomi także wypowiadający się w tym temacie śmigamy na klasie SN/CF - ja na lotosie, inni na specolu i motulu. Silniki i malucha, i OHV, i S-21 ten olej bardzo lubią i nie dzieje im się krzywda :) Drobne zmiany w składzie nie pociągają za sobą większego zużycia silnika. Znacznie większe powodowały starego typu oleje, gęstniejące w niższej temperaturze. Drugą sprawą jest pilnowanie norm jakościowych przez producentów oleju. Wiadomo, że tańszy, "prostszy" olej będzie miał znacznie mniejszy priorytet niż flagowy olej danego koncernu. Rozwijane są oleje syntetyczne, nowoczesne, a nie starocia typu selektol 20W40, czy inne oleje z tego segmentu. Fajnie to było widać na niektórych testach w laboratoriach bodajże Polaris. :E

Każdy, kto "wsiąknie" w temat olejów wyciągnie 2 wnioski:

-Klasa lepkościowa im przed W jest niższa, tym lepiej (0W, 5W spoko)
-Klasa lepkościowa po W powinna odpowiadać mniej więcej zaleceniom fabrycznym/klimatycznym w zależnie od kraju/klimatu/sezonu w jakim użytkujemy auto (W30 możemy lać na syberii, we Włoszech W50 - czas, w jaki osiągnie pożądaną lepkość taki olej będzie inny w klimacie gorącym, inny w chłodnym)
-Oleje zabytkowe się stawia na półce w garażu, żeby robiły klimat, a nie leje do samochodu :)
-Ważne, żeby z klasą oleju nie zejść poniżej zaleceń producenta, ale też nie przedobrzyć i nie nalać olejów "ekologicznych", "niskopopiołowych", np. C3. Czyli np. lejąc do silnika specol 5W40 SN/SM/CF zrobimy silnikowi dobrze, a lejąc specol 5W40 SN/SM/CF C3 - już niekoniecznie. Wystarczy czytać etykiety. :)

michals - 2020-03-20, 21:33

Zaczynałem tak jak większość od Lotosa 15W40. W miarę jak wzrastała świadomość i troska o auto pojawiły się kolejno Lotos semi 10W40; Castrol 15W50; Valvoline 10W60 i Mitasu 5W50. Każde kolejne przejście wnosiło coś dobrego przy czym największa różnica była przy przejściu na semi (w zimie) i na olej z 50/60 (w lecie)
Daniel22 - 2020-03-20, 22:41

10W60 to już akurat gruba przesada, lałem to do mojego poloneza, jak walił panewkami i nie miał ciśnienia oleju. Trzeba pamiętać, że liczba przed W nie oznacza, że olej będzie "rzadki" w niskiej temperaturze, bo krzywa zmienia się w zależności od lepkości letniej. Gwarantuje jedynie to, że nie zgęstnieje do określonych temperatur w ten sposób, że zacznie przypominać smar. Przy czym producenci i tak się starają, żeby była jak najbardziej liniowa, stąd takie oleje o fajnych wskaźnikach lepkości, jak np. 0W40.
czarodziej007 - 2020-03-21, 21:47

Daniel22 dlatego wybrałem 5w50 od elfa. Jest on w technologii syntetycznej czyli nie pełny syntetyk tylko albo mieszanka albo HC. Tak naprawdę określenie w technologii syntetycznej to nic innego jak bełkot marketingowy.
A specyfikację ma dla starszych aut bardzo dobrą i cenę też.
ACEA A3, API SG, ACEA B3, ACEA B4, API CD, SAE 5W50, 70zł/ 4L
Jak tylko to badziewie Polskę obecnie męczące przejdzie to zalewam taki do samochodu z wcześniejszą płukanką i jak mi się zechce to wyczyszczę miskę olejową i pokrywę zaworów. Zresztą pokrywę i tak wyczyszczę bo będę regulował zawory.

Suchy2 - 2024-03-25, 10:45

Daniel22 napisał/a:
A może w momencie skonstruowania silnika konstruktor nakreślił sobie, że ma być olej minimum jakości SF i tyle?

Jak tak się boisz zalać coś lepszego i stoisz przy swoim, to po co roztrząsasz, lej sobie ten SF i tyle. :P

Cytat:
Argument jest taki, że o trwałości silnika np Mercercedesa ,,Beczki", nie decyduje nadgorliwość w stosowaniu oleju o zbyt wysokiej klasie jakości, ale jego konstrukcja i wykonanie.


Bardzo głupi argument, bo na lepszych olejach beczka mogłaby zrobić większy przebieg. Tak jak babcia nie paląc mogłaby dożyć 110, a nie 95 lat. I tak jeden maluch na syntetyku zrobi przebieg 100-150kkm pracując dobrze, a drugi na selektolu w tym czasie będzie klekotał panewami i jeździł z połową kompresji. Prosta fizyka -> mniejsze tarcie na syntetyku -> wolniejsze zużywanie się współpracujących części.

Skoro tak uważasz, to na pewno masz rację, skoro masz taką wiedzę i wykształcenie w tym zakresie. Bo ja jestem jedynie głupi humanista, ja się na olejach nie znam, dlatego błędnie wierzę zaleceniom fabrycznym.

Daniel22 - 2024-03-29, 23:30

Lepiej po czterech latach, niż wcale :E
michals - 2024-04-07, 13:29

Mitasu 5W50 :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group