.::Rezerwa 126p::.
BEZ KOMUNISTYCZNEJ ADMINISTRACJI

Nasze dupowozy - Fiat Punto II FL 2003r 1.2 8V vel Kropek.

Trefl - 2016-07-03, 21:44
Temat postu: Fiat Punto II FL 2003r 1.2 8V vel Kropek.
Po prostu Punto. Bieda edyszyn ze wspomaganiem, alarmem i C-zamkiem :>
Parę fotek:

Trefl - 2016-07-03, 22:10

Kupiliśmy go, i zrobiliśmy mu konserwację spodu. Motorownia to 1.2, 8 zaworów. Mimo to bardzo żwawy,i mało pali. Przebieg to tylko 183000 km.
Co się popsuło : wycieraczki, wymiana całego mechanizmu, bo tamten się rozpadł.
Plany: nic nie trzeba robić. Czysta i zadbana seria.
-
-
-
-

ignac2004 - 2016-07-03, 22:55

Dokładnie tydzień temu sprzedałem swoje Punto. Złego słowa nie mogę powiedzieć. Auto idealne do miasta. Zgrabne. Ale ja miałem wersję przed fl czyli to ładniejsze :)
183tyś to spory przebieg jak na ten samochód. Ogólnie mam dobre doświadczenia :)

CZESIO1958 - 2016-07-04, 06:25

Punto jest OK
LEPSZE było by przedliftowe i np HGT :lol2:

Trefl - 2016-07-04, 08:00

Ja tam nie narzekam. Wczoraj kropek został zabrany w góry i bardzo dobrze się zbierał pod górę. A poliftowa wersja moim zdaniem wygląda nowocześniej. Chyba przez ten przód. Zapomniałem dodać że wersja wyposażenia to Active ;)
ignac2004 - 2016-07-04, 10:22

No ja niestety nigdy nie uważałem, że 60km się zbiera dobrze. No chyba,że w mieście :)
Pojezdziłbyś np. 16V to byś zmienił zdanie :D
Co jak co, ale FL jest brzydalem, te lampy takie wytrzeszczone. PreLift lepszy i zdania nie zmienię :mrgreen:

Trefl - 2016-07-04, 11:13

ignac2004, każdy lubi co innego. Na początku prawie kupiliśmy przedlifta z 2000 roku. Facet pierwszy właściciel zapewniał że autko jest w dobrym stanie. Na drugi dzień podjeżdżamy pod blok na oględziny. Na wszelki wypadek zabraliśmy magnetyczny wykrywacz szpachli. I słusznie. Połowa progów w szpachli, w niektórych miejscach ogniska rdzy :facepalm: A w ogłoszeniu wyglądał naprawde dobrze :|
Po wczorajszej awarii stwierdziłem że kropkowi przyda się to:
-
-
Wczoraj podczas ulewnego deszczu nagle padły wycieczki. Żeby uniknąć powtórki z rozrywki, lub innych niespodzianek, do Punto wpadł zestaw narzędzi(wszystko co potrzebne) :)

CZESIO1958 - 2016-07-04, 12:58

Brakuje młotka :D
evil1 - 2016-07-04, 13:03

I przecinaka :E
Trefl - 2016-07-04, 13:21

Eee to nie potrzebne :lol:
skib - 2016-07-04, 13:46

Pierwsze kilometry po zdaniu prawka lykalem właśnie Punto 2 gen tylko przed liftem i 3D. Spoko auto do jazdy, lekko nie miało, a silnik chodzil tak samo od początku do końca swojego żywota u nas, oleju nie ubywalo z tego co pamiętam :)

Z wiatrem do 180km/h nawet dało się go bujnac a na 2gim biegu lapal odcinke w okolicach 100km/h :D

I ten magiczny komputer że średnim zasięgiem na 1l paliwa :D tabliczki mnożenia można było się nieźle poduczyc :P

Trefl - 2016-07-04, 14:55

Odkryłem fabryczną folię :shock:
Wartość auta wzrosła dwukrotnie.
-

ignac2004 - 2016-07-04, 15:33

Trzeba było brać mojego ;)
Trefl - 2016-07-04, 16:43

ignac2004, kiedy mój kupowany był na jesień i wtedy o istnieniu tego forum nie miałem pojęcia.
Knight_in_fire - 2016-07-06, 13:10

ignac2004 napisał/a:
No ja niestety nigdy nie uważałem, że 60km się zbiera dobrze. No chyba,że w mieście :)
Pojezdziłbyś np. 16V to byś zmienił zdanie :D
Co jak co, ale FL jest brzydalem, te lampy takie wytrzeszczone. PreLift lepszy i zdania nie zmienię :mrgreen:


Sam jestem ciekaw, czy planuje konwersję na 16V. :P

Trefl - 2016-09-17, 15:15

Autko żyje i ma się dobrze.
Dzisiaj wpadły tzw. Włochatki na fotele + jeszcze Wonder Baum zielony na lusterko (nie widać go)
-
-

dizzyx - 2016-09-17, 21:00

Skąd te pokrowce wytrzasnąłeś? Szyją takie jeszcze?
Szukam takich do Poldka :E

Trefl - 2016-09-17, 22:19

dizzyx, jeden z miejscowych warsztatów w mojej okolicy miał Uno na części. Dzisiaj wracam z punktu zbiórki odpadów i przejeżdżam obok. Widzę - stoi. Wchodzę do biura, i pytam o to uno czy na części. Chłop mówi "a, to do kolegów z warsztatu trza pytać". Dobra, idę tam. Pytam się jednego mechanika, a on mówi - pytaj Karola. Karolem okazał się być chłopak w wieku ok. 12,13 lat. Poszliśmy do auta po te pokrowce, a on mówi - one dobre są, ino wyprać. Przy okazji pochwalił się że jest "drugim właścicielem" tego wozu. Oraz że jeździ nim po torze w polu niedaleko. Uno po drobnym dzwonie więc nie szkoda. W końcu pytam go - ile za nie chcesz? On mówi - 50 zł. ILE? Mam tylko 20 zł. Chwilę się targowaliśmy i udało się go zagiąć do 20zł. W domu wyprałem i mówię eee, już wiem czemu tak dużo chciał. Pokrowce są w idealnym stanie, i mają za zadanie osłaniać brzydkie szare fotele. Jeden fotel jest przetarty.
Kubica - 2016-09-17, 23:25

dizzyx, tygrysy bez problemu do kupienia na "znanym portalu aukcyjnym" :) Możesz zamówić jakie chcesz i na kanapę dzieloną w 2/3 też. Jednakowoż nówki szyte na miarę są w cenie.
ignac2004 - 2016-09-19, 07:06

Idealny grzybowóz z niego zrobiłeś... ten kondon na kierownicy i pokrowce...

Porażka...

Bonus - 2016-09-19, 16:16

idealnie opisana sytuacja :mrgreen:
Kubica - 2016-09-19, 17:22

A czy punto nie zalicza się ogólnie do grupy grzybowozów? Szczególnie jedynka (to tak dla moderacji na uspokojenie, żeby warn nie poleciał) :twisted:
Trefl - 2016-09-19, 18:25

ignac2004, to nie wszystko ;) Jeszcze mam śpiącego pieska na półce :P
CZESIO1958 - 2016-09-19, 18:45

Kiwającego główką :luj:
Mm.mm.mm.mm.mm.mm

Jareg - 2016-09-19, 19:56

skib napisał/a:
Pierwsze kilometry po zdaniu prawka lykalem właśnie Punto 2 gen tylko przed liftem i 3D. Spoko auto do jazdy, lekko nie miało, a silnik chodzil tak samo od początku do końca swojego żywota u nas, oleju nie ubywalo z tego co pamiętam :)

Z wiatrem do 180km/h nawet dało się go bujnac a na 2gim biegu lapal odcinke w okolicach 100km/h :D

I ten magiczny komputer że średnim zasięgiem na 1l paliwa :D tabliczki mnożenia można było się nieźle poduczyc :P

Potwierdzam, 1.2 8v bardzo fajnie odcina na jedynce na mokrym :luj:

Trefl - 2016-09-23, 17:29

Wpadł Blaupunkt...
-
...bo stary JVC miał połamane zatrzaski panelu :E
-

Depsu95 - 2016-09-23, 17:55

blaupunkt starszy od auta :D
Trefl - 2016-09-23, 17:58

Depsu95, może i starszy, ale gra wybornie :) Wygląda lepiej od JVC. Tamten nie miał ramki i brzydko wyglądał.
xlar1 - 2016-09-26, 14:18

Punciak II był kiedyś autkiem moich marzeń (przedliftory z ładnymi soczewkami), ale to było tak z 8 lat temu....
Jeszcze te lampy w wersji 3d, które są nieco inne. Nawet dość proste wnetrze mi nie przeszkadzało. I marzył mi się 1.9 JTD. Tym bardziej, że jeździłem 25 kilosów na uczelnię w jedną stronę. Teraz wydaje mi się on nieco stary. Ma swój klimat, ale np grande wnętrze ma według mnie brzydsze (no chyba że EVO).
W sumie to szacun za odwagę, żeby jeździć 1.2 8v. To jest tragicznie wolne. Jeśli jeździsz tylko po mieście, to spoko, ale spróbuj tym wyprzedzać na trasie tira. I teraz żeby nie było hipokryzji z mojej strony. Jeśli auto, które swoje początki produkcji ma w latach 80 czy wczesniej, przyspiesza w 14 sekund do 100, to uważam to za dobry wynik, ale już dla w miarę nowożytnego kropka, to wynik słaby.
samo auto uważam za ponadczasowe, ale ten słaby silnik powinni wycofać, tak jak niedawno jeszcze można było dostać punciaka II z wielkimi lampami przednimi w serbskich salonach za około 32 tyś zł z klimą. Ale kurcze 1.2 8v....

Natomiast pokrowce przypominają mi poldonowe u moich rodziców jak byłem mały....

głodny - 2016-09-26, 18:55

To zależy czego się od auta oczekuje. 1.2 8V jest pancerne przyjmuję spore dmuchanie i w zasadzie jeśli zadbane to bezobsługowe. Może na te czasy słabo przyśpiesza ale za to jest mega tani w naprawach i dla tego produkują już go tyle lat. Nie tylko Fiat tak robi, przykład od Francuzów Silnik 1149cm produkowany od 1997 ze zmianami (głównie głowica) do dnia dzisiejszego(nawet w wersji z turbo). Przez to ceny jak i dostępność gratów do tych silników jest więcej niż zadowalająca.
Trefl - 2016-09-26, 19:28

głodny, xlar1, mi tam nie zależy na osiągach. Jeździ dobrze więc mi odpowiada. Tylko coś ostatnio zaczęła się pocić miska olejowa z jednej strony przy kole pasowym. Tak to nigdy się nie psuje :)
xlar1 - 2016-09-27, 07:15

głodny napisał/a:
To zależy czego się od auta oczekuje. 1.2 8V jest pancerne przyjmuję spore dmuchanie i w zasadzie jeśli zadbane to bezobsługowe. Może na te czasy słabo przyśpiesza ale za to jest mega tani w naprawach i dla tego produkują już go tyle lat. Nie tylko Fiat tak robi, przykład od Francuzów Silnik 1149cm produkowany od 1997 ze zmianami (głównie głowica) do dnia dzisiejszego(nawet w wersji z turbo). Przez to ceny jak i dostępność gratów do tych silników jest więcej niż zadowalająca.

Ja sie z tym zgadzam, że każdy dobiera sobie auto do potrzeb.
Co do francuskich. Oni mają też silnik 1.2 8v 60koni i wersje 16v 75 koniuf. Sam mam clio II ale nieco mocnijesze 1.4 16V. Właśnie dlatego, dlatego, że jak pisałem jeździłem na trasie.
Mam też swiadomość, że koszty serwisowania prostych silnikczków ośmiozoworowych są bardzo niskie. Poza tym silniki 8v mają pewną zaletę - moment obrotowy uzyskują one niżej niż szesnastki.
Nie neguję, tylko stwierdzam, że dla mnie nieco słabowita jednostka.
Trefl, Miska to nie problem, wymianę uszczelki można zrobić samemu. Najwazniejsze, że jesteś zadowolony i to Tobie ma odpowiadać auto. Ja tylko wyrażam osobistą opinię, która zazwyczaj wiąże się z moimi preferencjami.

Jareg - 2016-09-27, 10:22

xlar1, w życiu za dużo się nie najeździłem (mam prawko od stycznia) i najmocniejszym autem jakim jeździłem była... Kia Rio na egzaminie :E
Natomiast mamy w domu i właśnie to Punto 1.2 8v i Bravo II z też najsłabszym silnikiem 1.4 16v 95 km z tego co pamiętam i dla mnie to oba auta są wystarczające, wyprzedzanie przy prędkościach do 100 km/h nie sprawia żadnych problemów, dla mnie nawet to 1.2 zapierdala w porównaniu do malucha którym zwykle się przemieszczam :D
Także wszystko zależy od punktu odniesienia, na pewno jeżeli nasz kropek skończy żywot (a to będzie raczej wcześniej niż później) to chciałbym wytargac ten motor i poszukać jakiejś zdrowej budy maluchowej :mrgreen:

Trefl - 2016-09-27, 10:34

Jareg, co prawda miałem w rodzinie mocniejsze auta np poloneza 1. 5 wzmocniony, ale ten wg mnie jest najlepszy.
xlar1 - 2016-09-27, 13:27

Panowie, oczywiscie, że wszystko zalezy od punktu siedzenia.
1.2 8v jako swap to będzie zapitalać równie w budzie malucha. Ale wtedy mam nadzieję, ze pomyślisz o hamulcach wydajniejszych.
No cóż. Buda malczana jest po prostu leciutka, wiec zrobisz rakietę. Nawet seryjny silnik po kilku modach znacząco można poprawić. Poza tym nie liczy się moc, tylko stosunek mocy do masy i moment obrotowy.

Ja raczej staram się zmieniać auta na mocniejsze - mam uraz, że rodzice kupowali raczej słabowite (i tak maja do dziś)
Maluch, Polonez 1.6 rocznik 89, Escort 1.3 8v 60koniuff, Space Star 1.6 98 koniuf (2001 rok - ten stary van), ASX też 1.6 117.... I nie mogę zrozumieć że najpierw narzekaja ze nie ma czym wyprzedzić na trasie przy pełnym załadunku, a potem kupują słabsze silniki.... Ostatnio jechałem w płenym obciążeniu albo i więcej do Szczytna z materiałami budowlanymi do remontu u dziadka - ojciec nie dowieżał co może diesel z turbiną i kierowcą, który zna auto. Rekord taty to 3,5h, ale w 1998 roku w święto. Nie dowierzał jak się wyrobiłem w 3godziny 40 minut. Twierdził że teraz to 4 godziny z ogonkiem. Różnica jest taka, że nie musze sie spinać przy wyprzedzaniu największych kolegów na drodze.
Ja jeździłem róznymi autami od 45 do ponad 300 KM. W sumie z doświadczenia na ten moment uważam, że:
a) optimum to koło 175 - 200 koni do komfortowej jazdy w segmencie D i około 150 koni w kompaktowym aucie
b) powyżej 250 koni trzeba umieć jeździć, bo to nie jest zabawa opanować mocne auto.

Podkreslam że to jest mój punkt widzenia. Jak widać w sąsiednim temacie mam 140 koni w mondeo, czyli dość ciezkim aucie. Fajnie to jeździ, ale mogłoby lepiej. Stąd pomysł na zmianę mapy. Podejrzewam, że jak się kiedyś spróbuje czegoś mocniejszego, to apetyt potem rośnie. Jak bedziecie mieli okazję przejechać się autem z sensownym benzynowym turbo. Np czymś pokroju nowego golfa 1.4 125 koni albo 150, to może się okazać, że poczujecie to coś. Żeby nei było - nie jestem mega fanem wyżyłowanych jednostek. Ale niektóre turbo benzyny jeżdżą bardzo fajnie. Po drugie nie neguję jazdy słabyszmi autami. Ja też zaczynałem od escorta który miał katalogowo 60 koni, a pewnie ze 20 to zdechlo pod nogą mojego taty....

Jareg, Dobrze, że napisałeś do 100km/h. Ja też wcześniej napisałem że to fajny silniczek do jazdy wokół komina. Na autostradzie ja bym się bał go katować, wiec i jazda lewym pasem pewnie by odpadała. Nogę mam ciężką. Pewnie zaraz będa głosy krytyki, ale napiszę - Z Westerplatte do wezła Łódź Północ (rondo w Strykowie) w lutym tego roku przeleciałem poniżej 2,5h :) to jest około 330 km. Z blatu nie schodziło 170 poza zwolnieniem na bramki, a i momentami pod 200. Nie patrzę na spalanie - dla mnie liczy się czas. To czy jest blisko wyznacz mi czas dojazdu, a nie dystans :)

Trefl - 2019-01-07, 07:30


Odjechał wreszcie w świat (sprzedany) :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group